WM

Ofiara nie upadła na szpadel - proces w sprawie śmierci na działkach

Piotr G. kolejny raz w środę powiedział, że niczego nie pamięta z tragicznej październikowej nocy ub. roku. Fot. Dariusz Bloch Piotr G. kolejny raz w środę powiedział, że niczego nie pamięta z tragicznej październikowej nocy ub. roku.
WM

Dwunastu lat więzienia chce prokuratura dla Piotra G. za ciężkie uszkodzenie ciała żony. Kobieta nie żyje. Mąż miał zadawać jej rany szpadlem i sekatorem. Do tragedii doszło na działkach "Tramwajarz" w Bydgoszczy.

Ciężkie uszkodzenie ciała, którego skutkiem była śmierć Alfredy G. na działkach ROD „Tramwajarz” w bydgoskiej Smukale - taką kwalifikację czynu przyjął prokurator wobec oskarżonego Piotra G.

W śledztwie ustalono, że oskarżony zaatakował Alfredę G. szpadlem i sekatorem. Kobieta w chwili śmierci miała w organizmie 2,65 promila alkoholu.

Nie wie, skąd krew

Tragedia wydarzyła się w ubiegłym roku, 29 października, w niedzielę wieczorem. Małżeństwo mieszkało w domku, Piotr G. na działkach był kimś w rodzaju stróża.

Na pierwszej rozprawie 28 maja oskarżony o tragicznym wieczorze mówił, że wtedy spał, a kiedy się obudził, żona już nie żyła. - Nie wiem, skąd wzięła się krew na szpadlu - zeznawał Piotr G. - Kiedy skończyliśmy pić, posprzeczaliśmy się. Nie pamiętam wszystkiego, co się tamtego dnia wydarzyło, prawdopodobnie przez alkohol.

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • jaką opinie wydali biegli ws. śmierci kobiety
  • ile lat pozbawienia wolności grozi oskarżonemu
  • dlaczego obrońcy Piotra G. żądają uniewinnienia
Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
WM

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.