Odświeżamy sypialnię na wiosnę
Po zimowej wegetacji mamy duże zapotrzebowanie na otaczanie się kolorem. Mocne barwy dodatkowo pobudzą nie tylko ciało, ale i umysł.
Dlatego przygotowując się na nadejście wiosny, należy zainwestować w kolor. Czerwone, nieregularne mazy na ścianie pozytywnie wpłyną na energię śpiącego.
Aby nadać pomieszczeniu charakteru, warto wykorzystać modne w tym sezonie granatowe i pastelowo-zielone barwy. Z powodzeniem zastąpią ascetyczne szarości, nadając sypialni wiosennej lekkości. To też idealna pora na ozdoby z drewna. Wystarczą kawałki drewnianych deseczek, które po pomalowaniu bejcą, zamienią się w oryginalną ozdobę ściany.
Warto też przeprowadzić porządki w sypialni i przyjrzeć się materacowi. Produkty piankowe warto odwrócić na drugą stronę, a kiedy mamy możliwość zdjęcia pokrowca - należy go wyprać. Jeżeli nie ma takiej opcji - to warto go odkurzyć.
Jeśli materac ma więcej niż 10 lat, to czas pomyśleć o jego wymianie. Skoro stajemy w obliczu wiosny, nie sposób nie wspomnieć o materacach, które wykonane są, aż w połowie z olejów roślinnych.
- Obecność naturalnych składników w materacach sprawia, że dają one leżącej na nim osobie uczucie otulenia - mówi Tomasz Goc z fabryki Janpol. - Warto też postawić na materac dwustronny, co zwiększa jego żywotność. To w okresie przesilenia zwiększa się zapotrzebowanie na komfortowy sen, dlatego to idealny czas na zmianę tego elementu dobrego snu.
Wiadomo, że wygląd wnętrza tworzą oryginalne dodatki. Dlatego wiosną w sypialni nie może zabraknąć naturalnych kwiatów, których obecność wpływa na jakość powietrza we wnętrzu oraz walory estetyczne. Ale warto uważać na ich ilość oraz by były niezbyt okazałe. Jeżeli jednak chcemy mieć „zielono” w tym pokoju, to warto wybrać rośliny, które w nocy produkują tlen, pochłaniając dwutlenek węgla - np. aloes drzewiasty, kaktus bożonarodzeniowy czy wielkanocny.
Autor: Anastazja Bezduszna