Właściciel mieszkania w Cieszynie pozostawił odkręcone kurki w kuchence gazowej i poszedł spać. Gdyby nie interwencja, w mieszkaniu mogłoby dojść do tragedii. Czytajcie szczegóły.
- Policjanci interweniowali wczoraj na jednym z osiedli w Cieszynie. Właściciel mieszkania pozostawił odkręcone kurki w kuchence gazowej i poszedł spać. Gdyby nie interwencja, w mieszkaniu mogłoby dojść do tragedii - poinformował st. asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Wczoraj przed godz. 23.00 o pomoc policję poprosił pracownik administracji bloku na jednym z cieszyńskich osiedli. Mężczyzna stwierdził, że z mieszkania na klatkę schodową ulatnia się gaz. Dyżurny na miejsce natychmiast skierował policjantów patrolu interwencyjnego, a jednocześnie skontaktował się z dyżurnym straży pożarnej.
- Mundurowi ustalili, że w mieszkaniu przebywa właściciel. Nikt jednak nie otwierał drzwi, dlatego policjanci weszli na balkon i wybili szybę w oknie. Po wejściu do środka okazało się, że mężczyzna spał w pokoju. Zanim zasnął pozostawił odkręcone kurki w kuchence gazowej. Po chwili na miejscu byli już strażacy, którzy przewietrzyli pomieszczenia. Ratownicy medyczni zaopiekowali się 32-latkiem. Badanie trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie ponad 0,8 promila alkoholu - opowiada Domagała.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz cieszyńscy policjanci.
*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować