Historia ruin spichlerza przy Zamku Piastowskim ma swoje la¬ta. Co się z nimi stanie podczas rewitalizacji dolnej części miasta?
Zabytkowy spichlerz stał przy Zamku Piastowskim przez 300 lat. Nie przetrwał próby czasu. Jego stan z roku na rok się pogarszał, gmina starała się o jego wyburzenie, jednak nie mogła uzyskać zgody. W_końcu problem częściowo sam się rozwiązał. W 2006 roku runęła główna ściana i dach. Ze spichlerza zostały ruiny, które jednak często były odwiedzane.
Nie przez turystów, a przez młodzież, która szukała mocnych wrażeń. Wielu mieszkańców martwiło się, że może dojść do tragedii.
O kłopotliwych ruinach pisaliśmy na łamach „Gazety Lubuskiej” już wielokrotnie. I właściwie od 2006 roku niewiele się w tej sprawie zmieniło. Owszem, pozostałości zabytku zostały zabezpieczone, jednak nic poza tym.
Minęła ponad dekada od zawalenia się spichlerza i mieszkańcy zastanawiają się, czy coś się jednak zmieni? Czy teren zostanie zagospodarowany?
Niektórzy liczą również na odbudowę, gdyż gmina ogłasza przecież ogromne zadania związane z rewitalizacją dolnej części miasta.
- Nie obraziłbym się, gdyby go odbudowano. Jednak jeśli nie można, to przydałoby się pozbyć tych ruin, które wciąż straszą - zauważa pan Andrzej.
Natomiast Wojciech Brodziński z Krosna Odrzańskiego zauważa, że trzeba zwrócić uwagę nie tylko na spichlerz.
- Spichlerz to nie wszystko. Jest spora część zamku, którą powinno się rewitalizować - podkreśla Brodziński. - Oczywiście jak zawsze do tego są potrzebne środki finansowe, z pewnością gmina coś w tym kierunku robi. Obyśmy tylko doczekali uroczystego otwarcia spichlerza i reszty zamku - dodaje.
Jak się jednak okazuje, odbudowa spichlerza, przynajmniej na razie, nie jest możliwa.
- Na ten moment ten budynek nie znalazł się w planach rewitalizacji - mówi burmistrz gminy Krosno Odrzańskie, Marek Cebula.
Włodarz dodaje, że odbudowa spichlerza kosztowałaby ok. 6-7 mln złotych.
- Mówimy tu o kwocie, która została wyliczona jeszcze za mojego poprzednika. Kto wie ile to mogłoby kosztować dzisiaj - podkreśla M. Cebula.
Głównym celem gminy jest jednak rewitalizacja Zamku Piastowskiego.
- Musimy najpierw uratować to, co jeszcze się nie przewróciło, a nie skupiać się na odbudowie zniszczonego zabytku - zaznacza burmistrz.
Dodaje też, że gmina nie dysponuje takimi pieniędzmi, aby odbudować wszystkie zabytki w mieście bądź na terenie całej gminy.
- Oczywiście to jedno z naszych zadań, jednak musimy zajmować się też innymi sprawami jak oświata czy opieka społeczna - wymienia M. Cebula i dodaje, że zabytkami powinno zajmować się państwo.
- I tak robimy dużo w sprawie zabytków. Radni przeznaczyli pieniądze na remont kościoła św. Andrzeja, a także na naprawę świątyni w Łochowicach. Co możemy to robimy, jednak na wszystko nam nie wystarcza - stwierdza burmistrz.
Czy w przyszłości można liczyć na odbudowę spichlerza?_To niewykluczone.
- Mamy jednak wiele innych priorytetów, którymi musimy się zająć - zaznacza włodarz Krosna Odrzańskiego.
- Niektórzy ludzie nie mają dachu nad głową, trzeba budować mieszkania. Proszę sobie wyobrazić, gdybyśmy teraz wzięli się za spichlerz. To generuje kolejne koszty. Zresztą bardzo duże, które obecnie są potrzebne w innych strefach - wyjaśnia M. Cebula.