Na ulicach nie widać jeszcze tłumów ludzi w maseczkach przeciwpyłowych, ale kto wie, jak będzie tej zimy. Smog, który wydawał się kiedyś problemem tyleż zindustrializowanych co zanieczyszczonych azjatyckich metropolii, dziś staje się także naszą zmorą.
Poświadczają to zarówno najnowsze badania Europejskiej Agencji Środowiska, jak i nasze płuca, nosy i oczy. Ostatniej zimy nasze lęki znalazły swój wyraz w masowym ściąganiu na telefon aplikacji informujących o stopniu zanieczyszczenia powietrza.
Ale aplikacje nie zastąpią wydajnej polityki ekologicznej.
Pozostało jeszcze 36% treści.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
Zaloguj sięZaloguj się, by czytać artykuł w całości
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
Jestem dziennikarzem w redakcji Dziennika Łódzkiego, zajmuję się m.in. problematyką wojskową, biznesem i polityką, ale lubię zanurkować w historię, zarówno tę lokalną, jak i powszechną, żeby poszukać punktów odniesienia i zdobyć dystans do tego, co dzieje się na bieżąco. Zainteresowania? Te zawodowe wyrastają z osobistych.
