Od redaktora: Moda mundurowa
Klasy mundurowe były do tej pory często rodzajem świecidełek, którymi szkoły kusiły uczniów znudzonych monotonią oferty kształcenia.
Wydatki związane z zaopatrzeniem ucznia obciążały kieszeń rodziców, a absolwent takiej klasy często nie widział pożytków z jej ukończenia. Szkoły, które poważnie traktowały klasy mundurowe, musiały w dużej mierze polegać na sobie.
Teraz ma się to zmienić. MON ustami nowego wiceministra (Michał Dworczyk jest wiceministrem od 1 marca) zapowiada zmiany. Upowszechnienie klas mundurowych, ujednolicenie programów, dofinansowanie takich szkół. Przydałoby się jeszcze zadbać o dobrą kadrę i zapewnienie współpracy z wojskiem, o co nie wszędzie będzie łatwo, zwłaszcza, że takie klasy mają być w każdym powiecie.
Leszek Miller powiedział kiedyś, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. To samo dotyczy wiceministra obrony.