Od redaktora: Kaczyński łamał prawo?
Zigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego sejmową uchwałę o wyborze w listopadzie 2010 roku trzech sędziów Trybunału.
Uważa go za niekonstytucyjny. Tym samym udział w tym procederze zarzucił całej wierchuszce PiS. Prezes Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Joachim Brudziński, Beata Mazurek, Elżbieta Witek nie tylko brali udział w tamtych wyborach sędziów, ale nawet poparli kandydaturę Piotra Tulei, jednego z tych sędziów, których wybór sprzed ponad sześciu lat kwestionuje teraz minister Ziobro (przypadek, że nie był wtedy posłem i nie jest w PiS?). W ogóle „za” Tuleją głosowało 98 posłów PiS. Pytanie... Czy Zbigniew dwóch funkcji Ziobro podawałby w wątpliwość rzeczoną uchwałę, gdyby pamiętnego 26 listopada 2010 roku w wyborach sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie przepadła kandydatura Krystyny Pawłowicz? Na pewno...