Znów będziemy mogli chodzić do lasu. Lżejsze restrykcje w sklepach. Rząd ma plan na „odmrażanie gospodarki”. Zakazy mają być powoli znoszone. Które jako pierwsze? Od 20 kwietnia możliwy będzie wstęp do lasów i parków. Ale nie wiadomo, kiedy wszystkie obostrzenia znikną. „Gdy zniknie epidemia” mówił minister Łukasz Szumowski.
Od czwartku 16 kwietnia obowiązkowe jest zakrywanie twarzy w miejscach publicznych. Od 20 kwietnia powoli ma się zacząć odmrażanie gospodarki. Co to znaczy? Czy będziemy mogli znów swobodnie chodzić do sklepów, parków, zostaną otwarte place zabaw, a w kościołach będzie mogło przebywać więcej ludzi?
Niezupełnie, bo restrykcje mają być znoszone powoli i stopniowo. Jak to będzie wyglądać, możemy spekulować na podstawie kroków, jakie podejmują inne państwa , które już „luzują” obostrzenia (piszemy o tym niżej) i na podstawie zapisów rozporządzenia, dotyczącego zasłaniania twarzy - skoro ma być obowiązkowe w parkach czy na plaży, to znaczy, że będziemy mogli tam chodzić. - Znoszenie poszczególnych restrykcji będziemy komunikowac z tygodniowym, może dwutygodniowym wyprzedzeniem - powiedział wczoraj wieczorem premier Mateusz Morwiecki podczas konferencji.
Na początek od poniedziałku 20 kwietnia zostaje zniesiony zakaz wstępu do lasów i parków. Ale rzecz jasna będąc w lesie trzeba będzie mieć zakrytą twarz. Nie będzie można nadal korzystać z placów zabaw.
- Nie traktujemy tego jako zaproszenie do niekontrolowanej rekreacji - mówił wczoraj premier.
Liczba klientów w sklepach będzie uzależniona od powierzchni sklepów (dotychczas zależało to od liczby kas). Jedna osoba będzie przypadała na 15 metrów kwadratowych. W mniejszych sklepach na jedną kasę będzie mogło przypadać 4 klientów. Podobnie będzie w kościołach, gdzie wcześniej obowiązywał limit 5 osób - teraz obowiązywać bedzie limit osób na określoną powierzchnię. W tej sprawie napisał też do premiera list Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki - apelował o „bardziej spójny i sprawiedliwy” system ograniczania liczby ludzi w przestrzeni publicznej - w tym w kościołach.
- Jednocześnie pracownicy sklepów będą poddawani kontroli zdrowia, mierzeniu temperatury. Wszystkie środki dezynfekcji muszą zostać wzmocnione - powiedział premier Morawiecki. - Zakaz większych zgromadzeń, koncertów będzie obowiązywał dłużej - dodał. I zastrzegł: - Przedstawiamy plany - jeśli będzie gorzej, trzeba będzie poczekać dłużej na kolejne etapy łagodzenia.
Jak potem może wyglądać stopniowe zdejmowanie restrykcji i obostrzeń, związanych z koronawirusem?
Można spekulować, że jeśli zachorowań będzie mniej, przyjdzie czas na wznowienie handlu w sklepach odzieżowych przy zachowaniu limitów.
Być może możliwe będzie otwarcie zakładów fryzjerskich i kosmetycznych przy zachowaniu 2 m odległości miedzy klientami .
Możliwe, że wzorem Danii czy Norwegii, jako pierwsze do szkół i przedszkoli wrócą młodsze dzieci. Uczelnie wyższe już zapowiedziały, że do czerwca zajęć nie planują. Na razie szkoły, przedszkola, żłobki i uczelnie są zamknięte oficjalnie do 26 kwietnia.
Minister Szumowski podkreślił wczoraj, że złagodzenie zasad obowiązuje od poniedziałku, a nie od weekendu, i że nie ma mowy o nieograniczonym korzystaniu z rekreacji.
- Używajcie tego rozsądnie, by nie narazić innych na zachorowania - apelował. Przyznał, że wszystkie obostrzenia znikną dopiero wtedy, gdy skończy się epidemia.
Kolejne etapy łagodzenia etapów mają być ogłaszane sukcesywnie w kolejnych tygodniach.