Od niedzieli pojedziemy inaczej pociągiem. I znacznie taniej
Nowy rozkład oznacza problemy z dojazdem dla niektórych mieszkańców małych miejscowości. Bilety jednorazowe na połączenia regionalne będą kosztować mniej nawet o 40 procent.
13 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład jazdy PKP. Kujawsko-pomorskie kursy, podobnie jak w poprzednich latach, obsłużą pociągi jeżdżące w barwach Przewozów Regionalnych i Arrivy. W dalszą drogę zabierze nas spółka PKP Intercity.
Od niedzieli w niektóre trasy Arrivy znowu wyjadą Przewozy Regionalne, czyli konkretnie: z Bydgoszczy - przez Wyrzysk i Osiek - do Piły; z Torunia - przez Jabłonowo Pomorskie - w kierunku Iławy; Torunia - przez Rutkowice - do Kutna; z Bydgoszczy - przez Twardą Górę - w kierunku Tczewa i z Bydgoszczy - przez Mogilno - do Gniezna.
- Wracamy na linie, których nie obsługiwaliśmy od dwóch lat i na pewno nasza oferta będzie inna niż Arrivy - podkreśla Grażyna Dalak-Ożóg, naczelnik działu marketingu Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy.
Oznacza to m.in., że do niektórych podróżnych (z mniejszych miejscowości) dotychczasowe pociągi nie dojadą.
I tak np. w nowym rozkładzie jazdy pociąg z Nakła do Bydgoszczy wyruszy, w niedzielę i święta, dopiero o godzinie 6:55, a nie - jak dotąd - o 5:25. - W dni świąteczne w godzinach wczesnoporannych zapotrzebowanie na usługi transportowe w ruchu regionalnym jest znikome - mówi Dalak-Ożóg. - Pociąg, o którym mówimy przywoził do Bydgoszczy maksymalnie 10-12 osób, co nie daje ekonomicznego uzasadnienia dla jego dalszego kursowania.
Zniknie też popularne połączenie, obsługiwane do tej pory przez Arrivę, z Grudziądza - przez Laskowice Pomorskie - do Bydgoszczy.
- Dowieziemy pasażerów tylko do Laskowic, czyli do momentu, gdy kończy się linia niezelektryfikowana - informuje Joanna Parzniewska z Arrivy.
Przewozy Regionalne: Czekamy na sugestie
By dojechać dalej, będą musieli przesiąść się do pociągu elektrycznego Przewozów Regionalnych. - Nie możemy obsłużyć całej trasy, ponieważ nie posiadamy taboru spalinowego - tłumaczy Grażyna Dalak-Ożóg i dodaje: - Współpracujemy z Arrivą, będziemy obserwować ruch na szlakach, które przyjmujemy i jeśli zajdzie taka potrzeba, wprowadzimy zmiany. Czekamy na sugestie.
Jednak między Grudziądzem a Toruniem podróżni skorzystają z 10 pociągów Arrivy - bezpośrednich i trzech z przesiadką (w Chełmży).
Z dwóch do czterech par na dobę wzrośnie liczba kursów Bydgoszcz-Trójmiasto, a trasę Bydgoszcz-Toruń-Olsztyn obsłużą trzy pary zespołów trakcyjnych (są dwie), uzupełnione wieczornym pociągiem Olsztyn-Toruń. Inna dobra wiadomość dotyczy standardu podróży. Zakupione przez samorząd województwa nowoczesne klimatyzowane Elfy nie pojadą tylko na trasie Bydgoszcz-Toruń, ale obsłużą też niektóre kursy relacji Toruń-Włocławek i Toruń-Jabłonowo Pomorskie.
Regionalne połączenia jednorazowe stanieją o 40 procent, a miesięczne o jedną czwartą. Zasadą nowej taryfy będzie liniowość, czyli dwa razy dłuższy przejazd oznacza dwa razy droższy bilet.
2,50 zł za pierwsze 10 kilometrów
Za pierwsze 10 kilometrów zapłacimy 2,50 zł, za każdy kolejny 13 groszy.
Z kolei bilet miesięczny będzie kosztował tyle, co 30 przejazdów jednorazowych - będzie mniej nawet o 25 procent.
I tak np.: bilet jednorazowy Włocławek-Toruń, dziś za 14,60 zł, będzie kosztował 8,40 zł, z Inowrocławia do Bydgoszczy - tanieje o prawie 40 procent (z 11,70 zł na 7,20 zł), a Nakło-Bydgoszcz, za który obecnie trzeba zapłacić 8,20 zł, kupimy za 4,70 zł.
Miesięczny np. z Włocławka do Torunia będzie kosztować 252 zł, zamiast obecnych 274 zł, z Bydgoszczy do Torunia - 234 zł (259 zł), z Torunia do Inowrocławia, do Bydgoszczy - 216 zł (239 zł).
Zmiany szykuje również PKP Intercity. Kusi nowym taborem - Flirtami.
W naszym regionie Flirty „Kopernik”, „Łuczniczka”, „Brda” i „Kujawiak” pojadą w niecałe trzy godziny z Warszawy Wschodniej przez Centralną i Zachodnią, Sochaczew, Łowicz, Kutno, Włocławek, Aleksandrów Kujawski, Toruń, Solec Kujawski, do Bydgoszczy Wschodniej Leśnej oraz Głównej (i oczywiście w przeciwnym kierunku).
- Pasażerów na krótszych odcinkach czekają obniżki - powtarza Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity. - Jednak w pociągach kursujących w dalekich relacjach ceny biletów wzrosną przeciętnie o 2 procent, a maksymalnie o 11 procent na trasach liczących więcej niż 840 km.
Szybka kolej nie zatrzyma się w Mogilnie
Niestety, szybka kolej oznacza również, że pociągi nie będą zatrzymywać się na wszystkich stacjach, a zwłaszcza na przelotowych.
Z tego powodu m.in. mieszkańcy Mogilna stracą jedyne bezpośrednie połączenie z Trójmiastem.
Spółka PKP Intercity wyjaśniła nam, że zmiana została podyktowana skróceniem czasu dojazdu z Poznania do Gdańska.
Ponadto, jak wynika z analiz ekonomicznych firmy, połączenie Mogilno - Gdańsk nie cieszyło się wystarczającym zainteresowaniem.
Trasy Flirtów
Jak pojadą „Kopernik”, Łuczniczka”, „Brda” i „Kujawiak”?
- Z Warszawy Wschodniej (godz. 8:14) do Bydgoszczy (godz. 11:24) będzie kursował pociąg „Kopernik”. W drodze powrotnej skład z Bydgoszczy odjedzie o godz. 16:28, a do Warszawy Wschodniej dotrze na godzinę 19:41. Kolejne połączenie to „Łuczniczka”. Skład z Bydgoszczy wyruszy o 12:28, by do Warszawy Wschodniej dojechać na godzinę 15:45.
- W kierunku Bydgoszczy pociąg z Warszawy Wsch. będzie odjeżdżał o 12:14 i docierał do celu o godzinie 15:29.
- Pociąg „Brda” z Warszawy Wsch. będzie odjeżdżał o 20:14. Przyjazd do Bydgoszczy zaplanowany został na godzinę 23:31.
- Kolejne połączenie na trasie Bydgoszcz (8:23) - Warszawa Wsch. (11:41) to „Kujawiak”, który w drodze z Warszawa Wsch. wyruszy o 16:14), a do Bydgoszczy dotrze o godzinie 19:29.
Z Bydgoszczy do Krakowa pojedzie „Wawel”
- Na polskie tory powróci pociąg „Wawel”.
- Pociąg o takiej nazwie będzie łączył Bydgoszcz (godz. 5:38) z Krakowem Gł. (godz. 12:53).
- Powrotny „Wawel” będzie odjeżdżał z Krakowa Gł. o 15:02, by w Bydgoszczy zameldować się o 22:15.
Źródło: Rynek Kolejowy