Paweł Kowal

Od Krakowa do Brukseli. Zdrada

Od Krakowa do Brukseli. Zdrada
Paweł Kowal

Wakacje. Ci, którzy chcieli, zostali w Polsce. Ludzie nie czekali na parę złotych od państwa, po prostu robili, co trzeba, jak trzeba i kiedy trzeba. Taka jest Ojczyzna na obrazku.

Czy ludzie na Koalicję Obywatelską, czy na PiS głosują, statystyka pokazuje, że gdy przyszła godzina próby, okazało się, że „możemy”. Możemy patrzeć czasami w jednym kierunku i grać do jednej bramki, pomimo zmęczenia, które czasami się pojawia. Postawa Polek i Polaków w czasie kryzysu uchodźczego i wojny po 24 lutego jest zobowiązaniem przede wszystkim dla polityków, ale też dla elity.

Tak, napiszę „elita”, użyję słowa, za które zawieszona została słynna zachodniopomorska radna PiS Jacyna-Witt, co to dorwała się do kija golfowego i jak ta małpka, co się pogrążyła w kąpieli, gdy „pani wyszła”, pozowała do „poszowego” zdjęcia, które zamieściła na Twitterze.

Tym bardziej trzeba przypomnieć, co jest powinnością elity w Polsce, co jest powinnością inteligencji - nie bójmy się tego słowa. Tą powinnością jest służba. Chodzi o to, że jeśli odniosłeś sukces finansowy czy zawodowy, to musisz więcej od siebie wymagać: masz służyć, masz angażować się w akcje pomocy, w edukację, w pomoc chorym.

Tak, wiem, dzisiaj tego słowa „służba” nie lubi prawie nikt. „Elyta”, nowa „elyta” nie lubi służyć, a chce się pokazać na polu golfowym. A idą czasy, gdy właśnie służba da polityczny dobrze rozumiany „zysk”.

Niejedna już partia w Polsce, rządząc, zapomniała, że jest do czegoś zobowiązana. Dzisiaj nie czas na podwyżki pensji dla posłów ani nowe posadki ministerialne, nadszedł czas na służbę. Naród pokazał, co potrafi w godzinie próby, a dzisiaj sam się boi. Ludzie lękają się słusznie telefonu z banku, że brakuje na zapłacenie raty, boją się początku roku szkolnego, boją się, że nie starczy do pierwszego. Wojna, brak strategicznego myślenia u naszych polityków doprowadziły do tego, że nie wiadomo skąd wziąć na opał zimą.

Władza PiS skończy się właśnie tak: już się ogłosili elitą, już byli pewni, że kolejne wybory wygrają i nagle okazało się, że zdradzili. Kluczem do zmiany w Polsce będzie ich zdrada. Zdrada własnych ideałów i ludzi, którzy na nich głosowali, którzy liczyli na zmianę, którzy potrafili pokazać, że w godzinie próby nie zawodzą. A władza zdradziła tych, którzy gdy im brakło na chleb albo na węgiel, usłyszeli, że są gapami, bo zawczasu nie zadbali o siebie, bo nie potrafią zacisnąć zębów.

Otóż, drodzy panie i panowie ministrowie, naród pokazał, co potrafi w godzinie próby, a teraz czas na was. To nie czas na mądrości w stylu „trzeba się było ubezpieczyć” albo wygrać w totolotka, jak była łaskawa powiedzieć małżonka prezesa NBP.

Paweł Kowal

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

piotr

Odnoszę wrażenie, że milioner Paweł Kowal, czyta, co inni piszą o jego pisaninie. Dostrzegam poprawę w pisaninie felitoniszczy P. Kowala, zwłaszcza w odniesieniu do interpunkcji, bo o stylistyce pana doktora habilitowanego lepiej nie mówić. Jest też postęp, gdy chodzi o znajomość faktów. Wojna na Ukrainie zaczęła się 24 lutego, a nie jak twierdził P. Kowal poprzednio 24 marca. Reszta, nudy na pudy, nudne jak flaki w oleju. P. Kowal pisze setny identyczny tekścik pod zmienionym tytułem. Były członek PIS jak zwykle wylewa pomyje na swoich byłych towarzyszy partyjnych, nie zapomina, aby pokazać się jak najlepiej, jako, co budzi szczególny śmiech, przedstawiciel inteligencji, gdy tymczasem wszystko co robi P. Kowal, mówi i pisze, zwyczajnie kłóci się z pojęciem inteligenta. Inteligent zachowuje się kulturalnie, waży słowa, nie obraża, jeśli krytykuje, to kulturalnie, nie wynosi się ponad innych, stawia się w cieniu. Niczego takiego u samochwały P. Kowala nie można dostrzec, także przejawów jakiejkolwiek działalności charytatywnej, oczywiście na swój koszt. Wymawia innym tego, czego prawdopodobnie, sam nie robi, typowy przykład obłudnika, a przy tym, jak to w stylu neofitów w służbie PO, podlizuje się Polkom i Polakom, myśląc, że są ąż tak głupi, aby się na to nabrać.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.