Gorzów Wlkp./Kłodawa. Dwa miesiące temu w Mironicach doszło do zerwania kabli telefonicznych. Aparat milczy do dziś. I niestety, nie jest to zabawa w głuchy telefon...
- To dla nas spory kłopot. Żona przez komórkę nie może rozmawiać, a poza tym wszyscy znają nasz telefon stacjonarny i dzwonią właśnie pod ten numer. Teraz ani my nie możemy odebrać telefonu, ani nigdzie z niego zadzwonić. Sam mam komórkę, ale częściej dzwonię ze stacjonarnego - mówi nam Roman Łaputa z Santocka, w gminie Kłodawa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień