Od budki z kebabem do specjalisty
We wszystkich regionach Nowoczesna przedstawiła listy partyjnych nominatów z PiS. W tej rywalizacji Bydgoszcz zajmuje wysoką pozycję.
- Znajomości to podstawowe kryterium przy zatrudnianiu wielu osób. Dużo mniej ważne są kompetencje, wykształcenie czy doświadczenie zawodowe - uważa poseł Michał Stasiński.
Wczoraj przedstawił listę polityków, którzy znaleźli miejsce w spółkach i instytucjach po dojściu PiS do władzy.
Oprócz wspomnianych już wcześniej w mediach Andrzeja Walkowiaka, Jarosława Wenderlicha, Wojciecha Jaranowskiego, Mirosława Jamrożego, Marka Gralika i Tomasza Regi, Nowoczesna przedstawiła kolejne nazwiska działaczy PiS i satelitów.
- Typowy przykład powiązań to Maciej Szota, działacz z Inowrocławia, którego doświadczenia zawodowe zasadzały się dotąd na prowadzeniu budki z kebabem, co nie przeszkodziło mu zostać zastępcą dyrektora Departamentu Badań i Rozwoju PGNiG SA - mówi poseł Michał Stasiński.
- To model wzorcowy, pokazujący, jak działa ten system. Jego droga zawodowa, wykształcenie i umiejętności w firmie tego typu? Myślę, że może Shell i Statoil chętnie widziałyby go w swoich szeregach, ale pierwsze było PGNiG, a kto pierwszy, ten lepszy - drwi poseł.
Na liście Nowoczesnej znaleźli się także Marek Witkowski (zastępca dyrektora w Agencji Rynku Rolnego w Bydgoszczy, radny wojewódzki PiS), Tomasz Popowski (zastępca dyrektora w Agencji Mienia Wojskowego w Bydgoszczy), Szymon Durlak (członek Rady Nadzorczej Bydgoskich Zakładów Elektromechanicznych „Belma“), a także Grzegorz Smytry (szef Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy, radny PiS z powiatu żnińskiego).
Czytelnicy podpowiadają kolejne nazwiska. I tak były wojewoda kujawsko-pomorski Józef Rogacki zasiada w radzie nadzorczej w Kaliskim Przedsiębiorstwie Transportowym. Szymon Dankowski, który mimo młodego wieku zdążył już być w PiS, Solidarnej Polsce i Polsce Razem, protegowany ministra Kownackiego, jest wiceprezesem WZL nr 2 w Bydgoszczy. Radny Stanisław Grodzicki odnalazł się w Radzie Nadzorczej Centrum Bankowo-Finansowego „Nowy Świat“, spółki założonej przez Skarb Państwa.
- Lista osób zajmujących różne stanowiska jest naprawdę długa, wiele z nich ma kwalifikacje do zajmowania stanowisk, których nie kwestionujemy, natomiast wszystkie te stanowiska są obsadzone według klucza politycznego. Przynależność partyjna stała tam na pierwszym miejscu - uważa poseł Stasiński.
- Dopóki system będzie funkcjonował, dopóty politycy różnych opcji będą kuszeni, aby w tym systemie działać - mówi poseł Stasiński.
- Chcemy zmniejszyć liczbę spółek Skarbu Państwa do kilkunastu, tych strategicznych. Cała reszta powinna być sprywatyzowana. Ten ruch uniezależni gospodarkę od polityków. Spółki strategiczne powinny być obsadzane w przejrzysty sposób, wszyscy, którzy wykażą chęć pracy, powinni startować w otwartym konkursie, a ich CV i kwalifikacje powinny być dostępne ogółowi. Wybory kandydatów muszą być uzasadnione. Projekt ustawy w tej sprawie złożymy za 2-3 miesiące.
Autor: SB