Oby faworyci sprostali zadaniu i awansowali do wielkiego finału
Tylko dwa nasze zespoły zagrają w najlepszej czwórce fazy play off. Sobieski Arena Żagań i Olimpia Sulęcin powalczą o awans do finału
Chyba wszyscy mieli znacznie większe apetyty odnośnie występów lubuskich drugoligowców. Zwycięzca czwartej grupy Astra Nowa Sól, miała powalczyć o awans do turnieju finałowego. Jednak dość niespodziewanie lepsza okazała się Gwardia Wrocław, która triumfowała w złotym secie. Wielu ekspertów zgodnie podkreśla, że regulamin jest niesprawiedliwy i promuje drużyny słabsze, które przez cały sezon nie pokazują dobrej dyspozycji. Z pięciu lubuskich ekip w grze o najwyższe lokaty pozostały tylko dwie: Sobieski Arena Żagań i Olimpia Sulęcin. Zespół trenera Artura Chaberskiego zagra z pogromcą nowosolan, a drużyna z północy województwa zmierzy się z Treflem Lębork. W tej fazie rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Pierwsze spotkania lubuszanie zagrają w sobotę na wyjeździe. Za dwa tygodnie podejmą rywali we własnych halach. Jeżeli dwumecze się nie rozstrzygną, to ekipy zagrają trzeci pojedynek - w niedzielę 2 kwietnia.
Sobieski, jak mówi trener Chaberski, jest faworytem w starciu z wrocławianami. Siatkarze nie czują presji ze strony zarządu i chcą zagrać jak najlepiej dla kibiców z Żagania.
- Przygotowujemy się do tych meczów bardziej taktycznie. Pracujemy nad pewnymi elementami. Dzisiaj gramy sparing z Sulęcinem w Żaganiu. Staramy się trenować na małej hali, ponieważ Gwardia gra na specyficznym obiekcie. Mam do dyspozycji całą kadrę. Nikt nie narzeka na kontuzje. Jestem dobrej myśli. Jedziemy do Wrocławia jako faworyt, ale nie lekceważymy rywala, który sprawił już ogromną niespodziankę i wyeliminował Astrę – mówił szkoleniowiec Sobieskiego.
Trener Chaberski: - Chcemy grać fajną siatkówkę dla kibiców w Żaganiu. Zasługują na to
Artur Chaberski tak charakteryzuje przeciwnika: - Gwardia będzie grała bez presji. Zespół zrobił już bardzo dużo. Weszli do najlepszej czwórki co można uznać za sporą sensację. Wyeliminowali Astrę, drużynę naszpikowaną zawodnikami z pierwszej ligi. Przeciwnik wielokrotnie pokazał, że potrafi grać w siatkówkę. W trakcie sezonu zasadniczego mieli sporo problemów zdrowotnych. Piłka leży na boisku, podnosimy rękawicę, gramy z nimi o pełną pulę. Jestem optymistą. Widzę duże zaangażowanie u zawodników. Treningi idą pełną parą, także już czekam na sobotnie starcie - zakończył opiekun drużyny z Żagania.
Olimpia Sulęcin nie wyobraża sobie innego scenariusza niż awans do kolejnej rundy. Zespół trenera Łukasza Chajca w przerwie między spotkaniami pokonał w meczu kontrolnym Chrobrego Głogów 3:2. Następny rywal Trefl Lębork zajął czwarte miejsce po fazie zasadniczej. Opiekun Olimpii docenia klasę przeciwnika, ale zdaje sobie sprawę, że faworytem jest jego zespół.
- Przygotowujemy się już pod ten mecz. W sparingach testowaliśmy ustawienia taktyczne, które zaprezentujemy w sobotę. Trefl Lębork jest to zespół młody, nieprzewidywalny i na pewno nie możemy go zlekceważyć. Potrafią zagrać fenomenalnie, ale zdarzają im się również słabsze momenty. Graliśmy z nimi, znamy ich mocne i słabe strony. Wiem, że nie będzie to łatwy pojedynek, ale jestem przekonany, że wygramy z nimi dwa mecze i przejdziemy do następnej rundy - mówił Chajec.
W walce o awans do finału nie pomoże Wojciech Janas. Siatkarz zmaga się z kontuzją, która wyeliminowała go z treningów. - Dyspozycja kadrowa jest taka jak przez cały sezon, czyli w kratkę. Jedni wracają po urazach, drugim coś się przytrafia. W składzie zabraknie tylko Wojtka . Jest to dla nas spore osłabienie, ale wierzę, że zmiennicy godnie sobie poradzą - zakończył szkoleniowiec Olimpii.
Pozostałe nasze zespoły zagrają o miejsca 5-8. Orzeł Międzyrzecz zmierzy się z Trójką Nakło, która w sezonie zasadniczym uplasowała się na ósmej pozycji. Astra Nowa Sól zagra z Olavią Oława, która w poprzedniej rundzie odpadła z Sobieskim. Ostatni z drużyn, zielonogórski AZS podejmie Bielawiankę Bielawa, która dość niespodziewanie przegrała z akademikami z Poznania. Tu rywalizacja będzie się toczyła w dwumeczu, a w przypadku ewentualnego remisu, o końcowym rezultacie zadecyduje złoty set.