Komisja przetargowa nadal pracuje nad oceną ofert, które wpłynęły w przetargu na wykonanie dokumentacji na wyłączoną część obwodnicy Koszalin - Sianów. Tymczasem na pozostałej jej części prace zmierzają ku końcowi.
Wyłączony odcinek to ok. 8 km od ul. Władysława IV w Koszalinie w kierunku Gorzebądzia, gdzie prace zostały przerwane prawie dwa lata temu (ze względu na problemy z podłożem). To tu, po przetargu na łączne wykonanie projektu i drogi, który okazał się bardzo kosztowny, zdecydowano o ponownym przeprowadzeniu procedury; Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozdzieliła zlecenia - najpierw ogłosiła przetarg na samą dokumentację (i to właśnie ta procedura jest w trakcie). W drugiej kolejności, gdy już powstanie dokumentacja, zostanie ogłoszony przetarg na same roboty budowlane.
Komisja przetargowa wystąpiła z pytaniami do firm, które złożyły oferty (wpłynęło ich sześć) w obecnym trybie przetargowym; stało się tak ze względu na dużo niższe od zakładanej kwoty wartości (od około 4,9 do 7,1 mln złotych); pojawiła się obawa o jakość proponowanych rozwiązań. Wyjaśnienia trwają i nic nie wskazuje na to, by ten etap został zakończony w tym miesiącu.
A co się dzieje na pozostałych częściach obwodnicy? Tu prace trwają i - jak wczoraj usłyszeliśmy - jest szansa, o ile pogoda nie przeszkodzi, by jeszcze w maju był gotowy odcinek od strony Bielic (ul. Szczecińska) do ul. Morskiej i dalej do ul. Władysława IV. I ten fragment, gdy już faktycznie zostanie zakończony, będzie dostępny dla kierowców. Gotowy ma być też odcinek od węzła Sianów Wschód do Karnieszewic (ok. 2,5 km) i on także ma być dostępny dla kierowców. Na to, by można było pojechać całą obwodnicą, trzeba będzie poczekać jakieś pięć lat.
Przypomnijmy, obwodnica miała być gotowa w całości w lipcu 2018 roku. Pozostała S6 w naszym województwie ma być gotowa do jesieni.