Obornik po ptasiej grypie wylewa się z tirów na ulicę [WIDEO]
Coraz więcej osób protestuje przeciwko zwożeniu obornika po ptasiej grypie.
– Raz i drugi można dostać w gębę, ale w tyłek to już dostawać nie chcemy – mówi Grzegorz Jurkowski z Łupowa.
W czwartek on i cała gmina Bogdaniec zostali zaskoczeni zwożeniem w okolicę obornika po ptasiej grypie. Teraz mieszkańcy walczą o wstrzymanie transportów. A dziennie z gminy Deszczno przyjeżdża ich tu po kilkadziesiąt! O zaniechanie wywózki mieszkańcy prosili na spotkaniu w sali wiejskiej wojewódzkiego lekarza weterynarii i wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Przyszło około 150 osób! W poniedziałek późnym wieczorem zwracali się o przekazanie tej prośby wojewodzie. Było gorąco.
– Jeśli ciężarówki będą dalej jeździły, nie ręczę za ludzi – mówiła wójt Krystyna Pławska. Co na to służby wojewody?
Czytaj w środę, 1 lutego, w “Gazecie Lubuskiej” i w wydaniu plus.gazetalubuska.pl