
Szymon Stolarczyk, absolwent II Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Ostrołęce, to wyjątkowo utalentowany młody człowiek. I ma właśnie kolejny powód do zadowolenia. Zdobył srebrny medal 15. Międzynarodowej Olimpiady Lingwistycznej.
W olimpiadzie, która odbyła się na przełomie lipca i sierpnia w Dublinie, wzięło udział 180 uczniów z 29 krajów.
To jedna z najnowszych (rozgrywana corocznie od 2003 roku) olimpiad przedmiotowych należących do grupy 12 międzynarodowych olimpiad naukowych dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Podczas jej trwania rozgrywane są zarówno zawody indywidualne, jak i drużynowe. Do osiągnięcia sukcesu potrzebna jest umiejętność logicznego myślenia, analizy danych i wyciągania wniosków na podstawie przesłanek dotyczących egzotycznych lub nieistniejących języków.
Szymon Stolarczyk zajął w niej drugie miejsce. W zawodach drużynowych Polacy zajęli II miejsce. Był to najlepszy występ polskich uczniów w historii olimpiady, zarówno w zawodach indywidualnych, jak i drużynowych.
- Moje przygotowania polegały głównie na tym, że robiłem zadania z poprzednich edycji tego konkursu - opowiada Szymon Stolarczyk.
- Olimpiada nie wymaga bardzo fachowej, lingwistycznej wiedzy, tylko bardziej umiejętności logicznego myślenia i analizowania różnego rodzaju problemów.
Na czym polega konkurs?
- Zadania dotyczą języków, które są na tyle mało znane, że można mieć pewność, że nikt z uczestników się nimi nie posługuje - wyjaśnia Szymon. - To są języki z różnych części świata. Zadania konkursowe są różnorodne. Jedne dotyczą rodzajów pisma, inne systemów liczbowych, a jeszcze inne - słowotwórstwa w danym języku. Zadania są skonstruowane tak, by można było je rozwiązać bez znajomości danego języka. Wystarczy logiczne myślenie i analizowanie.
Szymon jest wyśmienitym matematykiem. Tą dziedziną interesuje się od dzieciństwa.
- Nauczyłem się liczyć jak byłem bardzo mały. Interesowały mnie łamigłówki. Naturalnie zacząłem się interesować matematyką - wspomina.
- Szymon bardzo szybko nauczył się czytać. Interesował się geografią i astronomią. Czytał encyklopedie. W wieku 5 lat zaczął mieć zajęcia z matematyki z nauczycielem z gimnazjum - opowiada mama geniusza, Irena Stolarczyk. - W szkole podstawowej też miał indywidualne lekcje z matematyki. Jestem wdzięczna pani Elżbiecie Bakule, która umiała rozwijać jego zainteresowania. Już w gimnazjum został finalistą olimpiady matematycznej, co zapewniło mu stuprocentowy wynik z matematyki na maturze na poziomie podstawowym i rozszerzonym. W szkole średniej uczył się już sam. Pamiętam, jak na olimpiadach wyczytywano laureatów. Przedstawiono ich i ich kilkoro opiekunów. Tak było np. w przypadku uczniów z Liceum im. Staszica w Warszawie. Szymon nie miał ani jednego opiekuna. Wszystkie sukcesy zawdzięcza swojej pracy.
Zgłębianie tajników matematyki nie jest jednak dla 19-latka niczym męczącym.
- Po prostu lubię pogłębiać wiedzę w dziedzinach, którymi się interesuję. Sprawia mi to przyjemność - zapewnia.
W październiku Szymon zacznie studia na Uniwersytecie Warszawskim na kierunku matematyczno-informatycznym. To specjalny kierunek, stworzony z myślą o olimpijczykach.
Młody człowiek nie ma jeszcze konkretnych planów na przyszłość. Ale jedno jest pewne:
-Na pewno będzie to zajęcie związane z matematyką - zapowiada bez wahania.