Łukasz Koleśnik

O planowanej u nas kopalni dowie się dziś także Bruksela

Protest Greenpeace. Żywy łańcuch ludzi przeciw Odkrywce w gminie Brody. Fot. Archiwum GL Protest Greenpeace. Żywy łańcuch ludzi przeciw Odkrywce w gminie Brody.
Łukasz Koleśnik

Przeciwnicy kopalni Gubin - Brody pojechali do Brukseli. Dziś wezmą udział w konferencji na temat skutków wydobycia węgla. Co chcą osiągnąć?

O godz. 12.30 rozpocznie się debata organizowana przez posłów do parlamentu europejskiego. Wypowiedzą się tam zarówno przeciwnicy ze strony niemieckiej oraz polskiej. Tą drugą reprezentować będzie Anna Dziadek z lubuskiego Stowarzyszenia „Nie Kopalni Odkrywkowej.

- Chcemy pokazać, że kopalnie odkrywkowe są szkodliwe. Podczas prezentacji skupię się na przedstawieniu bardzo niekorzystnej sytuacji mieszkańców gmin Gubin i Brody - żyjących z jednej strony obok elektrowni Jänschwalde należącej do koncernu Vattenfall, z drugiej z wieloletnim planowaniem kompleksu energetycznego prze PGE. Pokażę m.in. skutki ekonomiczne i społeczne wieloletniego obiecywania tysięcy miejsc pracy w kopalni- wymienia Dziadek.

Protest Greenpeace. Żywy łańcuch ludzi przeciw Odkrywce w gminie Brody.
Archiwum GL Protest Greenpeace. Żywy łańcuch ludzi przeciw Odkrywce w gminie Brody.

Niemcy protestują przeciwko kopalniom na swoim terenie oraz w Polsce, ze względu na ich oddziaływanie. - Na początku tego roku do niemieckich przygranicznych gmin trafił raport środowiskowy sporządzony przez PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Mieliśmy bardzo wiele uwag do dokumentów - mówi Andreas Stahlberg z gminy Schenkendöbern. Niemieccy przeciwnicy obawiają się też rozbudowy kopalni Jänschwa-lde, należącej do koncernu Vattenfall. Jeszcze. Jak się okazuje, szwedzkie przedsiębiorstwo chce sprzedać kopalnie węgla brunatnego dla Czechów. - To nie wszystko. Vattenfall nie miał wystarczających zysków z kompleksu odkrywkowego w ostatnich latach (brakuje im pieniędzy do rewitalizacji). To oznacza, że tamtejsze gminy, które dostawały podatki od inwestora teraz będą musiały oddać te pieniądze. Np. powiat Sprewa Nysa za rok 2014 będzie musiał zapłacić 20 mln euro. Takie kopalnie są nieopłacalne - mówi Dziadek.

Debata w Brukseli będzie dotyczyła negatywnych skutków kompleksów energetycznych. A gdzie miejsce dla inwestorów?_Pytamy przedstawicieli PGE czy zostali zaproszeni? - W naszym imieniu będzie wypowiadał się przedstawiciel Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. To organizacja, która zajmuje się m.in. inwestycjami takimi jak kopalnia odkrywkowa - wyjaśnia rzecznik PGE GiEK, Iwona Paziak. Dodaje również, że takie spotkania są potrzebne. - Dialog zwiększa szansę na pełniejsze zrozumienie przesłanek, którymi kierują się zainteresowane strony. Polska energetyka, jeszcze przez kilkadziesiąt lat, opierać się będzie na węglu, dlatego budowa nowoczesnych kompleksów górniczo-energetycznych, to jest kopalń wraz z elektrowniami, stanowi jedną ze strategicznych opcji rozwojowych PGE. Obecnie jesteśmy w trakcie pozyskiwania dwóch koncesji na wydobycie węgla (Gubin-Brody oraz Złoczew). Zapewnienie stałych dostaw energii elektrycznej jest bardzo istotnym aspektem budowania bezpieczeństwa energetycznego państwa.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.