O kolejnej blokadzie w Krośnie Odrzańskim ma usłyszeć kraj
Pierwszego dnia wiosny przed mostem zrobi się głośno i gorąco. - Dosłownie - zapowiadają przedsta- wiciele Komitetu Obrony Budowy Obwodnicy. Bo ma coś się palić... Żeby protest był zauważony.
- Pierwsze manifestacje nie były do końca skoordynowane - ocenia Tomasz Rogowski z Komitetu Obrony Budowy Obwodnicy (KOBO).
W Krośnie Odrzańskim miały miejsce już dwie blokady mostu. Organizowały go dwa komitety protestacyjne, które powstały w styczniu tego roku. Nie osiągnęły jednak zamierzonego celu. Chociaż akcja na poziomie lokalnym była głośna, to w skali kraju nie zrobiła wielkiego wrażenia. Zbyt szybką organizację akcji krytykował nawet burmistrz Marek Cebula.
- To było działanie w emocjach. Ludzie dowiedzieli się, że trzeba coś natychmiast zrobić, aby zapewnić finansowanie dokumentacji obwodnicy, ponieważ wymykała nam się ona z rąk. Pośpiech jest jednak złym doradcą i o blokadzie w Warszawie zapewne nikt nie słyszał, ponieważ nie była ona dokładnie przygotowana - podkreśla krośnieński burmistrz.
Dlatego przedstawiciele komitetów postanowili zmienić plan działania.
Na początek oficjalnie połączyli siły, tworząc jeden komitet. Następnie zbierali głosy mieszkańców pod petycją. - Mieliśmy mało czasu, ale ostatecznie pod naszą petycją podpisało się ponad 4 tysiące osób - mówi Krzysztof Pobie-dziński z KOBO. - To ma być pewnego rodzaju wsparcie dla pana wojewody, który walczy o obwodnicę na szczeblu centralnym - dodaje. Petycja zostanie wysłana do Ministerstwa Infrastruktury. Najmocniejszym uderzeniem ma być jednak trzecia w tym roku manifestacja. Jak zapowiadają przedstawiciele komitetu, będzie to największa do tej pory blokada.
- Musimy zostać zauważeni. Podczas wszystkich historycznych manifestacji coś się działo. Ludzie palili opony, wysypywali zboże, blokowali drogi traktorami. Mogę na razie zdradzić, że my też coś spalimy - mówi Tomasz Rogowski.
Protest odbędzie się 21 marca
Choć program jest jeszcze opracowywany, to już poznaliśmy kilka szczegółów. Przede wszystkim manifestacja tym razem potrwa dwie godziny. - Z policją ustaliliśmy, że będziemy manifestowali na przejściu przed mostem przez 15 minut. Następnie będzie pięć minut przerwy, podczas której kierowcy mogą przejechać na drugą stronę - wyjaśnia Rogowski. Ta zmiana była spowodowana tym, że podczas poprzednich protestów blokada nie była zbyt odczuwalna. Jak przyznają przedstawiciele komitetów, nie chcą oni być zbyt uciążliwi dla kierowców, którzy są bardzo wyrozumiali dla całej akcji.
KOBO liczy też na wsparcie polityków. Kogo można się spodziewać? - Zaprosiliśmy lubu-skich parlamentarzystów i liczymy, że staną razem z nami na blokadzie - przyznaje Krzy-sztof Pobiedziński.
Manifestujący oraz urzędnicy podkreślają, że ten rok, to dla obwodnicy ostatnia szansa. - Jeśli nie rozpoczniemy prac nad dokumentacją, później nie będzie finansowania na budowę inwestycji - zaznacza burmistrz Cebula.
Co jeśli protest znów nie będzie wystarczająco skuteczny i nie znajdą się pieniądze na dokumentację? - Może sięgniemy po jeszcze drastyczniejsze środki - zastanawia się Tomasz Rogowski.