O czym marzy belfer?
Nauczycieli jest coraz mniej. Najszybciej ich liczba spada w liceach i zawodówkach. To nie niż demograficzny jest ich największą zmorą, ale rozbuchana biurokracja i spadek prestiżu.
W sobotę nauczyciele obchodzą swoje święto. Urząd Statystyczny w Lublinie policzył przy tej okazji, jak pracownicy oświaty prezentują się w liczbach. W ostatnich latach najszybciej ubywało zatrudnionych w zasadniczych szkołach zawodowych (z 1057 w roku szkolnym 2010/11 do 858 w ubiegłym) i liceach ogólnokształcących (z 3438 do 2570).
- W mniejszych miejscowościach samorządy wygasiły w ostatnich latach szereg liceów, do których nie było chętnych. Kilka lat temu przestały też funkcjonować licea profilowane - tłumaczy Adam Sosnowski, prezes ZNP w województwie lubelskim.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień