O blaskach i cieniach macierzyństwa mówią młode mamy: Beata Rosolska i Magdalena Fularczyk-Kozłowska
O lepszych i gorszych dniach mamy mówią kajakarka, Beata Rosolska, która po narodzinach syna wraca do sportu i wioślarka, Magdalena Fularczyk-Kozłowska, która tuż przed narodzinami córki ogłosiła, że karierę kończy.
Magdalena Fularczyk-Kozłowska, najbardziej utytułowana zawodniczka w historii polskiego wioślarstwa, ma już niemal roczne doświadczenie w byciu mamą. - Moja córka jest złota: nie wiem właściwie, co to nocny płacz, kolki. Śpi, je i przynosi mi radość. Jest uśmiechnięta, kontaktowa, dobrze nam się spędza razem czas - mówi nam dumna mama. By za chwilę dodać, że macierzyństwo ma nie tylko blaski, ale cienie.
Trening jak relaks
- Jest piękne, ale bardzo wymagające - mówi. - To, jak wygląda na co dzień, trochę mnie zaskoczyło, inaczej to sobie wyobrażałam. Najbardziej doskwiera mi to, że często jestem ze wszystkimi obowiązkami sama. Mąż, jako trener, dużo wyjeżdża. Moich rodziców niestety już nie ma, teściowie chętnie nas wspierają, ale mieszkają w Grudziądzu. Dla młodych mam mam zatem jeden sprawdzony patent - by spełniać się w roli matki, kobieta musi wygospodarować chwilkę dla siebie: na odpoczynek lub po to tylko, by spokojnie załatwić sprawę w banku lub urzędzie, a potem móc z nową energią zająć się maluchem. Mnie pomagają treningi, które robię, gdy córka jest z nianią czy w żłobku. Właśnie wracam z takiego oczyszczającego umysł treningu.
By spełniać się w roli matki, kobieta musi wygospodarować chwilkę dla siebie: na odpoczynek lub po to tylko, by spokojnie załatwić sprawę w banku lub urzędzie, a potem móc z nową energią zająć się maluchem.
Z dalszej części materiału dowiesz się:
- jakie plany na siebie ma Magdalena Fularczyk po zakończeniu kariery sportowej
- jak Beata Rosolska wspomina swój pierwszy trening po narodzinach dziecka
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień