NZS nie chce podziału UMK [oświadczenie]
Niezależne Zrzeszenie Studentów wycofało się z poparcia dla odłączenia CM od UMK.
Najpierw był przychylny utworzeniu w Bydgoszczy samodzielnej uczelni medycznej, teraz zmienił zdanie. Mowa o Krajowym Zarządzie Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Kilka dni temu wydał oświadczenie, w którym argumentuje swą decyzję.
Czytamy w nim między innymi, że „temperatura sporu na linii Bydgoszcz-Toruń coraz widoczniej uświadamia opinii publicznej, że problem ten negatywnie wpływa na rozwój środowiska akademickiego zarówno Bydgoszczy, jak i Torunia. Antagonizmy i atmosfera napięcia, jakie wytworzyły się wokół tej sytuacji skłaniają nas do wycofania swojej rekomendacji dla działań podejmowanych przez środowiska chcące odłączenia Collegium Medicum od Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu”.
Pod oświadczeniem podpisał się Michał Moskal, przewodniczący NZS. My rozmawialiśmy z Mateuszem Kalinowskim, wiceprzewodniczącym zarządu krajowego NZS ds. studenckich.
- Decyzja o wycofaniu poparcia jest wypadkową dwóch spraw. Po pierwsze studenci z NZS UMK w Toruniu poprosili nas, by jeszcze raz przyjrzeć się tej sprawie, przedstawili pełne informacje na ten temat - tłumaczy Kalinowski. - Po drugie zaś atmosfera wokół pomysłu utworzenia w Bydgoszczy samodzielnego uniwersytetu medycznego robi się coraz bardziej napięta. Okazuje się coraz częściej, że nie jest to tylko spór akademicki. Trwają słowne przepychanki, pogłębiają się animozje. To wszystko nie za bardzo sprzyja budowaniu silnej wspólnoty akademickiej. Nie chcemy brać udziału w tym konflikcie, stąd ta decyzja.
Przypomnijmy, inicjatorem stworzenia obywatelskiego projektu uchwały o samodzielnej uczelni medycznej w Bydgoszczy, która miałaby powstać na bazie Collegium Medicum UMK jest Zbigniew Pawłowicz. W styczniu tego roku do Sejmu złożył 160 tysięcy podpisów pod projektem.
Po pierwszym czytaniu projektu ustawy parlamentarzyści skierowali go do dalszego procedowania do dwóch sejmowych komisji - Komisji Nauki, Edukacji i Młodzieży oraz Komisji Zdrowia. Przewodniczących obu do Bydgoszczy zaprosił prezydent Rafał Bruski. Zaproponował, by właśnie nad Brdą odbyli wyjazdowe posiedzenia w tej sprawie. Na razie nie ma oficjalnych odpowiedzi. Zaproszenia, by przyjechać do Bydgoszczy dostali też ministrowie - zdrowia Konstanty Radziwiłł oraz nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Ten pierwszy spotkał się już z Bruskim, drugi od marca nie odpowiedział na zaproszenie. Wiadomo, że opinia rządu w kwestii odłączenia CM od UMK jest negatywna.
Przeciwne pomysłowi Pawłowicza od początku są władze UMK. Zwolennicy tej idei natomiast kompromisu upatrują w utworzeniu drugiego wydziału lekarskiego w Toruniu.
Do tematu wrócimy.