Numery z patronami. Komentarz redaktora Bartosza Wacławskiego na temat ulicy Łupaszki w Białymstoku
Czy tylko mi się wydaje, że z tymi patronami to sam kłopot? Oczywiście są tacy, którzy nie wzbudzają wielkich kontrowersji, ale jest też sporo takich, którzy jednak dzielą.
Od poniedziałku to Łupaszko. Radni Białegostoku uznali, że Zygmunt Szendzielarz powinien patronować nowej ulicy na Skorupach. Są tacy, którzy uważają, że pułkownik żadnym bohaterem nie jest. Jest więc kłopot.
Lista kontrowersyjnych jest zresztą dłuższa. To nie tylko wojskowi, ale choćby reżyserzy. Jak nieszczęsny Węgierko, który w sumie cudem uniknął zapomnienia i pozostał patronem i ulicy, i teatru. Albo aktorzy. Nora Ney według niektórych przecież nie zasługiwała na upamiętnienie. Na szczęście doszło do opamiętania.
Więc tak sobie myślę, że może zamiast patronów nadawać numery. Liczby nie dzielą. Nawet te podzielne.