Nowym mostem pojedziemy w 2021 roku
Chęć budowy mostu przez Odrę wraz z 9 kilometrową drogą dojazdową wyraziło 10 firm. Najtańsza oferta opiewa na nieco ponad 73 mln zł
Wydaje się, że wszystko jest już wiadome. Most na Odrze między Milskiem a Przewozem wraz z drogą o długości 9 km powstanie w 2021 roku, a co więcej, jego koszt będzie znacznie niższy od planowanych 107 mln zł. A przypomnijmy, że jeszcze 10 lat temu szacowano, że sam most będzie kosztował nawet 150 mln zł.
Zamiast 107 mln zł, oferta opiewa na 73 mln zł.
Rzeczywistość okazała się inna. Zarząd Dróg Wojewódzkich zapoznał się z ofertami 10 firm, które zgłosiły się do budowy mostu i drogi dojazdowej. I okazało się, że najkorzystniejszą czyli najtańszą ofertę w wysokości 73 mln zł złożyła portugalska spółka Mota Engil Central Europe. Przypomnijmy, że to ta sama, która z powodzeniem budowała jeden z odcinków ekspresówki między Międzyrzeczem a Świebodzinem. Dodajmy jeszcze, że najdrożej swoje prace wyceniła też znana na lubuskim rynku spółka Strabag. Zaproponowała ona prawie 103,2 mln zł. A więc o 30 mln zł więcej.
Te sumy mają ogromne znaczenie. Już wcześniej marszałek Elżbieta Polak zadeklarowała, że jeśli w wyniku przetargu powstaną oszczędności, to zostaną one przeznaczone na budowę obwodnicy Droszkowa, która jest wręcz - co nam powiedział wójt Zaboru Robert Sidoruk - niezbędna.
Powstanie też obwodnica Droszkowa?
Trudno bowiem sobie wyobrazić, by auta ciężarowe jadące od S3 a następnie obwodnicami Starego i Nowego Kisielina musiały przejeżdżać przez gęsto zabudowany Droszków. Dlatego mieszkańcy tej miejscowości, co nam podkreślił sołtys Dariusz Tarnas od lat domagają się budowy obwodnicy, deklarując nawet, że jeśli tak się nie stanie, to gotowi są nawet zablokować przejazd przez ich miejscowość. I te groźby trzeba traktować poważnie.
Wydaje się, że tak się nie stanie. Marszałek Polak zadeklarowała: - Proponowane ceny są znacznie niższe od naszych szacunków. Wygląda na to, że starczy też pieniędzy na obwodnicę Droszkowa. Będziemy mogli wykonać obwodnicę w całości.
Ta deklaracja jest bardzo ważna, bo mieszkańcy już wybrali wariant jej przebiegu. To tzw. szlak czerwony. Obwodnica ma się rozpocząć przy rondzie kończącym obejście Nowego Kisielina a następnie poprzez skrzyżowanie z drogą powiatową ominąć Droszków w kierunku Przytoku, a więc z lewej strony. Przy skrzyżowaniu z drogą powiatową ma powstać rondo. Jej zakończenie nastąpiłoby na kolejnym rondzie, które ma być początkiem obwodnicy Łazu. Wstępnie koszty budowy szacuje się na około 38 mln zł, ale wydają się one zawyżone. Na obwodnicę Droszkowa złoży się prawie 5 km drogi o szerokości 7 metrów wraz z poboczami i ścieżkę rowerową. Na razie trwa opracowanie dokumentacji. Jej koszt to około 200 tys. zł, a złożyły się na nią urzędy w Zaborze i Zielonej Górze.
Podpisanie umowy nastąpi we wrześniu
Ale wróćmy do mostu i drogi dojazdowej? Paweł Tonder, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze podkreślił, że teraz zarząd będzie analizował złożone dokumenty, później sprawa trafi do Urzędu Zamówień Publicznych. Jeśli ten nie będzie miał wątpliwości, to umowa z wykonawcą zostanie podpisana we wrześniu 2017 roku. Ten będzie miał 16 miesięcy na wykonanie dokumentacji i uzyskanie pozwolenia na budowę czyli tzw. ZRID-u i 26 miesięcy na budowę. Czyli, nową drogą i mostem pojedziemy w połowie 2021 roku. Lub nawet nieco wcześniej.
Most ma mieć 380 metrów długości i zostanie posadowiony na pięciu przęsłach.
Natomiast, gdy chodzi o drogę dojazdową, to ona składa się z obwodnic Łazu i Zaboru. Dalej droga przetnie winnicę i lasami dotrze do mostu. Za mostem obejście ominie Przewóz i połączy się z drogą wojewódzką tuż przed Bojadłami. Łącznie ma mieć długość około 9,2 km, dwa pasy ruchu (po jednym w każdym kierunku) oraz pobocza. Obok obwodnicy ma się pojawić ścieżka rowerowa.
Bliżej nie tylko do Sławy i Poznania
Zwolnenicy budowy mostu podkreslają, że po zakończeniu inwestycji powstanie wygodne połączenie dróg krajowych z przejść granicznych z Gubinka i Świecka w kierunku Kalisza i Łodzi drogami krajowymi oraz powstającymi drogami ekspresowymi. Nowy most będzie miał duże znaczenie dla komunikacji lokalnej. Obecnie, by dojechać z Zielonej Góry do Sławy trzeba pokonać około 60 km. Od 2021 roku droga skróci się do 45 km. Jeszcze bardziej zyskają mieszkańcy Bojadeł, Kolska a nawet Kargowej, którzy dojeżdżają do pracy w Zielonej Górze.