Michał Czajka

Nowy żużlowiec Stali Josh Grajczonek obiecuje, że będzie w formie w nowym roku

Josh Grajczonek wiele sobie obiecuje po sezonie w Stali Fot. www.joshgrajczonek.com Josh Grajczonek wiele sobie obiecuje po sezonie w Stali
Michał Czajka

Nowy nabytek Stali Betad Leasing Rzeszów Josh Grajczonek zapewnia, że będzie dobrze przygotowany do sezonu 2017. – Mam nadzieję, że osiągniemy z rzeszowską drużyną sukcesy – mówi Australijczyk.

Dlaczego zdecydowałeś się podpisać kontrakt w Rzeszowie?
Zawsze słyszałem dobre rzeczy na temat rzeszowskiego klubu. Dowiedziałem się, że tor jest naprawdę fajny do ścigania i wszystko działa w klubie dobrze. Czekam z niecierpliwością na pierwsze występy i mam nadzieję, że razem uda nam się osiągnąć sukcesy.

Rozważałeś również oferty z innych polskich klubów?
Miałem kilka ofert, ale razem z moim teamem zdecydowaliśmy, że najlepsza jest właśnie ta ze Stali Rzeszów. Naprawdę chcę mieć dobry sezon w lidze polskiej. Będę znacznie lepiej przygotowany niż w poprzednich latach.

Jeździłeś kiedyś na torze w Rzeszowie?
Nie, jeszcze nigdy. Widziałem jedynie trochę wyścigów na tym torze w Internecie.

Davey Watt również zdecydował się na kontrakt w Rzeszowie. Rozmawiałeś z nim zanim zdecydowałeś się dołączyć do Stali?
Prawdę mówiąc, to Davey mieszka jakieś 16 godzin drogi ode mnie, więc rzadko się widujemy (śmiech). Zawsze jednak fajnie jest wiedzieć, że w nowym zespole będzie zawodnik, z którym znasz się dobrze.

Wiesz, kiedy będziesz mógł pojawić się w Polsce, żeby trochę potrenować na rzeszowskim obiekcie?
Będę miał przygotowane dwa motocykle tylko na ligę polską i praktycznie w każdej chwili mogę wsiąść w samolot i przylecieć. Wiem, jak ważne są treningi, by osiągać w lidze polskiej dobre wyniki, więc na pewno będę chciał jak najwięcej pojeździć na torze w Rzeszowie.

W zeszłym sezonie reprezentowałeś krakowską Wandę jednak wystartowałeś tylko w dwóch meczach. To dla ciebie rozczarowanie?
I tak, i nie. Pierwsze spotkanie było dla mnie dobre, ale drugie już nie było tak udane. Myślę, że w Krakowie zabrakło mi właśnie treningów, bo chociaż jeździ się sporo w różnych meczach, to jednak zawsze przydaje się czas, by spokojnie znaleźć właściwe ustawienia właśnie na treningach.

Nadal będziesz startował w lidze angielskiej?
Tak, zostaję w Somerset. Będziemy startować w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo wywalczyliśmy awans w sezonie 2016.

W tym sezonie nie startujesz w indywidualnych mistrzostwach Australii.
Zgadza się, zdecydowałem się odpocząć tej zimy od ścigania w mojej ojczyźnie. Dużo ćwiczę i odjadę też jeden turniej dla Darcy Warda w lutym. Poza tym sporo trenuję na motocrossie i siłowni, więc moja forma fizyczna będzie bez zarzutu.

Nie jest ci ciężko, gdy w trakcie sezonu praktycznie cały czas przebywasz poza swoim krajem? Nie tęsknisz za rodziną, przyjaciółmi?
Szczerze mówiąc, to nie za bardzo. Kiedy trwa sezon, jestem skoncentrowany na ściganiu. W dzisiejszych czasach komunikacja jest tak łatwa, że w każdej chwili mogę porozmawiać z moją rodziną czy znajomymi i to mi wystarcza. Tata stara się odwiedzać mnie zawsze raz w roku, gdy tylko ma urlop. Gdy kończy się ostatnie spotkanie, wtedy zaczynam myśleć o powrocie do domu. Jednak w trakcie sezonu wszystko co mi potrzebne do szczęścia, to ściganie się na żużlu.
Michał Czajka

Michał Czajka

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.