Nowy Sącz. Skrzyżowania zamienią na bezpieczniejsze ronda
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu przygotował trzy projekty nowych rozwiązań drogowych, ale pieniędzy na realizację nie ma
Koncepcje trzech rond można obejrzeć na stronie internetowej Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
Ruchliwe skrzyżowania, które mają zostać zastąpione ruchem okrężnym znajdują się u zbiegu ulic: I Brygady i Freislera, Prażmowskiego, Nowohruślickiej i Lwowskiej oraz Al. Piłsudskiego z ul. Kamienną. Zmotoryzowani liczą, że nie zostaną w sferze marzeń i miasto znajdzie pieniądze na ich budowę.
- To najbardziej ruchliwe skrzyżowania w mieście i tylko na jednym są światła. Mimo to są problemy z lewoskrętami - mówi Małgorzata Bochenek, mieszkanka Nowego Sącza. Ocenia, że korzystniejsze dla kierowców są ronda i to dobrze, że są plany ich budowy.
Wady i zalety
Nowe rozwiązania drogowe, które mają usprawnić ruch na ulicach miasta przygotował dyrektor MZD Grzegorz Mirek.
- Ronda to skrzyżowania, które mają kilka zalet, ale i wady - mówi szef Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
Rondo zajmuje więcej miejsca w terenie niż tradycyjne skrzyżowanie ze światłami. W przypadku kiedy jest spore natężenie ruchu
i wykonawca musimy dysponować odpowiednio dużym terenem, by zaprojektowane rondo mogło ułatwić komunikację.
W dalszej części tekstu:
- dlaczego ronda są w tym miejscu bezpieczniejszym rozwiązaniem
- co o pomyśle sądzą kierowcy?
- kiedy MZD dokona zmian?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień