Nowy piłkarz Wisłoki Dębica, Tomasz Barycza cieszy się z powrotu do Dębicy choć przyznaje, że nie spodziewał się tego

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Oskarbski
Michał Czajka

Nowy piłkarz Wisłoki Dębica, Tomasz Barycza cieszy się z powrotu do Dębicy choć przyznaje, że nie spodziewał się tego

Michał Czajka

- Nie spodziewałem się, że mój powrót do Wisłoki nastąpi tak szybko - mówi Tomasz Barycza, który zimą przeniósł się z Rzemieślnika Pilzno do Wisłoki Dębica.

Wróciłeś do Wisłoki. Zaskoczyła cię propozycja z dębickiego klubu?

Nie ukrywam, że w pierwszym momencie zdziwiła mnie ta propozycja, ponieważ wiedziałem jak mocną i szeroką kadrą dysponuje Wisłoka. Natomiast po kilku rozmowach nie miałem żadnych wątpliwości i byłem zdecydowany na powrót.

Trenera Dariusza Kantora znasz przecież jeszcze z wspólnych występów na boisku. Jak wam się współpracuje teraz na linii zawodnik - trener?

Rzeczywiście z Darkiem miałem możliwość gry przez kilka lat i bardzo dobrze nam się współpracowało na boisku. Jako zawodnicy mieliśmy okazje cieszyć się z 2 awansów do 3. ligi. Jako trener Darek jest bardzo profesjonalny. Treningi są przygotowane od początu do końca i są na bardzo wysokim poziomie. Uważam, że współpraca układa nam się bardzo dobrze i mam nadzieję, że będziemy mogli z trenerem Kantorem świętować kolejny awans.

W dalszej części rozmowy Tomasz Barycza mówi m. in. o:

  • szansach na pozostanie w Pilźnie
  • ofertach z innych klubów
Pozostało jeszcze 59% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Michał Czajka

Dziennikarz sportowy W dziale sportowym "Nowin" jestem od 2015 roku. Sport zawsze był moją pasją. Z czasem zacząłem nie tylko pisać, ale również fotografować i przygotowywać materiały wideo z różnych wydarzeń. Moje ulubione dyscypliny to piłka nożna i żużel, ale w redakcji właściwie zajmuję się każdą dyscypliną (jeśli oczywiście jest taka potrzeba). Ponadto współpracuję z "Tygodnikiem Żużlowym". W przeszłości pisałem również na łamach "Przeglądu Sportowego",  "WPSportoweFakty.pl" oraz portalu "PoBandzie".

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.