Wczoraj krośnieńscy radni jednogłośnie uchwalili budżet na 2017 rok.
W przyszłym roku na inwestycje zostanie przeznaczone ok. 13 mln zł. Wśród najważniejszych zadań znajdują się: rewitalizacja dolnej części miasta (ponad 4 mln zł), adaptacja budynku OHP_na przedszkole wraz z rozbudową (1,2 mln zł), budowa Centrum Zarządzania Siecią Gminy Krosno Odrzańskie wraz z pakietem e-usług dla mieszkańców (prawie 2,5 mln zł). Oprócz tego wykonane zostaną remont sali sportowej w Zespole Szkół w Krośnie Odrzańskim (dawna Szkoła Podstawowa nr 3), wymiana oświetlenia ulicznego na energooszczędne, budowa świetlicy wiejskiej w Starym Raduszcu, budowa drogi gminnej na odcinku Chyże – Gostchorze, kontynuacja budowy ulic Sienkiewicza i Słowackiego, przebudowa i doświetlenie alejek w Parku Tysiąclecia.
Jak budżet ogólnie wygląda "na papierze"?
Na pierwszy rzut oka niezbyt dobrze. Dochody na poziomie ponad 64 mln zł i wydatki zaplanowane na niespełna 71 mln zł. Większość wydatków jest generowana przez oświatę. Jak w większości samorządów jest ona priorytetem i pozostaje największym wydatkiem w ramach budżetu gminy. Na rzecz gminnej oświaty i wychowania oraz edukacyjnej opieki wychowawczej przeznaczone zostanie blisko 20 mln zł, co stanowi blisko 33 % wydatków.
Łatwo przeliczyć, że w przyszłym roku budżetowym powstanie deficyt liczący ponad 6 mln zł. Sporo. Jak jednak podkreślają pracownicy z burmistrzem Markiem Cebulą na czele, te liczby nie oznaczają, że gmina "cienko przędzie".
Rusza potężna pula środków unijnych
Perspektywa UE 2014-2020 dopiero nabiera rozpędu - mówi burmistrz Cebula. - Przy wkładzie własnym, wynoszącym 150 tys. zł, możemy wykonać projekt warty 1 mln zł. Z jednej złotówki możemy zrobić siedem, dzięki dofinansowaniom, ale konkurencja jest bardzo poważna i musimy działać już teraz - podkreśla włodarz.
- Zdecydowana większość planowanych zadań ma być realizowana przy udziale funduszy unijnych, jednak już na etapie wnioskowania o dotacje, konieczne jest zabezpieczenie w budżecie odpowiednich kwot na wkład własny, stąd jego deficytowy charakter. W przypadku pozyskania środków zewnętrznych być może potrzebne będą pożyczki, bowiem realizacja projektów opiera się w znacznym stopniu o refundację. Warto jednak z tego skorzystać, tym bardziej, że to ostatnia unijna perspektywa w której Polska może skorzystać z tylu środków - tłumaczy M. Cebula.
Radni zgodzili się z burmistrzem, chwalili za przygotowanie takiego projektu i przegłosowali go jednogłośnie w podanej formie podczas ostatniej sesji, która odbyła się 21 grudnia.