Sąd w Lipnie uniewinnił Stanisława G., który śmiertelnie potrącił w Steklinku chłopca na rowerze. Uznał, że nietrzeźwość kierowcy nie miała znaczenia.
„Nowości” jako pierwsze poznały pisemne uzasadnienie wyroku. „Stan, w jakim znajdował się oskarżony, tj. po spożyciu alkoholu, nie miał wpływu na przedmiotowe zdarzenie” - czytamy w nim.
Sąd: winny tylko Kacper
W listopadzie br. Sąd Rejonowy w Lipnie całkowicie uniewinnił 24-letniego Stanisława G. od zarzutu spowodowania śmiertelnego wypadku. Ten kierowca, będąc pod wpływem alkoholu, nie mając nigdy prawa jazdy i mając sądowy zakaz kierowania pojazdami, 14 lipca 2015 roku potrącił jadącego rowerem 11-letniego Kacpra Paradowskiego. Do dramatu doszło wieczorem, na drodze przed rodzinnym domem chłopczyka w Steklinku (gm. Czernikowo). Całą odpowiedzialnością za wypadek sędzia Dorota Aleksińska obarczyła dziecko, nie szczędząc krytyki jego rodzicom. Przyczynienia się kierowcy do tragedii nie zauważyła. Oto, co zawiera uzasadnienie wyroku.
„W niniejszej sprawie oskarżony Stanisław G. poruszał się drogą nr 2084 z prędkością administracyjnie dopuszczalną. Nie naruszył żadnych zasad ruchu drogowego. Uwzględniając warunki geometryczne drogi, jak i stan jej, pobocza i krawędzi, Stanisław G. poruszał się środkiem jezdni, w pewnej odległości od prawej krawędzi. Droga tą nie poruszały się żadne inne pojazdy, warunki pogodowe były dobre. To zachowanie kierującego rowerem było nieprawidłowe z punktu widzenia zasad ruchu drogowego. Kacper Paradowski, włączając się do ruchu z posesji o numerze 87, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki Opel Corsa i wjechał na drogę, doprowadzając tym samym swoim zachowaniem do wypadku. Stanisław G. w momencie zauważenia nieprawidłowego zachowania Kacpra Paradowskiego na drodze nie miał możliwości uniknięcia zderzenia” - uzasadnia sędzia Dorota Aleksińska.
Ukarany już wcześniej
Aż trzema wykrzyknikami w uzasadnieniu wyroku sędzia opatrzyła zdanie o tym, że Stanisław G. za nietrzeźwą jazdę 14 lipca 2015 roku bez prawa jazdy i kierowanie mimo sądowego zakazu, został ukarany w odrębnych postępowaniach. Za pierwszy z czynów wymierzono mu karę 1000 zł grzywny oraz orzeczono dalszy zakaz kierowania pojazdami, na 5 lat. Za drugi z czynów Stanisława G. ukarano 6 miesiącami pozbawienia wolności.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień