Nowoczesna kolęda: Nie zbierają kopert, a na wizyty umawiają się przez internet
"Jak wygląda kolęda" i "ile dać księdzu" to jedne z najczęściej wyszukiwanych w internecie zapytań tuż po Bożym Narodzeniu. Sprawa wizyt duszpasterskich budzi wśród Polaków skrajne emocje i jest szeroko komentowana na forach internetowych. Dlatego niektóre parafie zaczęły wprowadzać alternatywne, nowoczesne formy odwiedzin duszpasterskich. Jak wyglądają i czym różnią się od tradycyjnych?
Temat wizyty księdza z kolędą jest dla jednych drażliwy, dla innych niewygodny lub po prostu kłopotliwy. Dla niektórych kojarzony z wizytą, podczas której domownicy są spięci, a ksiądz wypytuje o różne rzeczy, albo przychodzi na 5 minut i biegnie do kolejnych parafian. Są też takie miejsca, w których moment spotkania to okazja do rozmowy i wspólnej modlitwy, lubiany przez wszystkich, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie wszyscy dobrze się znają. Odwiedziny kolędowe w Polsce wyglądają bardzo różnie, ale wśród wszystkich temat ten wywołuje dyskusję.
Czy więc z kolędy można całkowicie zrezygnować? Nie do końca. Księży do przeprowadzania wizyty duszpasterskiej zobowiązuje Kodeks prawa kanonicznego. Prawo to jednak łączy wizytę u parafian z troską o chorych, samotnych i ubogich, lub po prostu, żeby znać parafian. Prawo nie łączy jej natomiast ze zbieraniem ofiar. Praktyka jednak pokazuje coś innego.
Pocztówka od księdza
W kolędzie z założenia nie powinno chodzić więc o to, żeby ją jak najszybciej przejść, chodząc od drzwi do drzwi na 5 minut. Dlatego niektóre parafie wprowadziły alternatywne, nowoczesne kolędowanie. Na wizyty obowiązują zapisy internetowe - na dni i godziny, które odpowiadają parafianom.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. o "instrukcji obsługi" kolędy, dowiesz się też, które diecezje wprowadziły zakaz przyjmowania podczas kolędy ofiar.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień