Nowe przepisy obniżyły podatki od wiatraków. Gminy muszą oddać pieniądze
Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii odbije się na budżetach gmin, na których terenach są farmy wiatrowe. Te, które naliczyły wyższe podatki, muszą teraz oddać pieniądze. W przypadku niektórych gmin chodzi o miliony złotych.
Dwadzieścia elektrowni wiatrowych jest w gminie Rymanów. W 2017 roku do budżetu gminy wpłynęło ponad 3 miliony złotych z tytułu podatku. Takie same wpływy zapisano na ten rok. Ale w połowie roku okazało się, że gmina może liczyć tylko na jedną trzecią tej kwoty. Co więcej - część nadwyżki podatkowej (za pierwsze półrocze) trzeba było zwrócić firmie, do której należy wiatrakowa farma.
Do końca 2016 roku zasady opodatkowania były korzystne dla operatorów elektrowni wiatrowych - opodatkowaniu podlegał tylko fundament i maszt. Ale w 2017 roku zmieniły się przepisy, z korzyścią dla budżetów gmin, na terenie których działają wiatraki. Pozwalały one gminom naliczać podatek od całej budowli (czyli także jej bardziej wartościowych elementów, jak układ sterowania i łopaty).
W praktyce oznaczało to większe obciążenie dla właścicieli wiatraków, ale trzykrotnie większe wpływy do samorządowej kasy.
- W naszym przypadku podatek wzrósł z miliona do trzech milionów - mówi Wojciech Farbaniec, burmistrz Rymanowa.
W dalszej części przeczytasz:
- Co gmina, to inny obyczaj, czyli o legislacyjnym zamieszaniu
- O ile po zmianie przepisów zbiednieją podkarpackie samorządy?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień