Rozmowa z prof. Agnieszką Grzelak, dyrektor zespołu w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie
Jakie kwestie w działaniach ministra kultury i dziedzictwa narodowego na rzecz wyższej ściągalności opłat abonamentu radiowo-telewizyjnego budzą wątpliwości RPO?
W opinii rzecznika praw obywatelskich szczególnie dyskusyjne w tej sprawie są trzy rzeczy. Po pierwsze, dopuszczalność przetwarzania danych w celu innym niż te dane zostały zebrane. Ministerstwo zażądało od operatorów płatnych telewizji udostępnienia danych swoich klientów Poczcie Polskiej. Wątpliwa jest celowość tego działania i możliwa jest niezgodność tego rozwiązania z prawem Unii Europejskiej. Taka niezgodność prawdopodobnie zachodzi.
Jaka jest druga kwestia?
Żądanie udostępnienia wspomnianych danych może naruszać równość osób korzystających z usług telekomunikacyjnych, a do sfery tych usług należą operatorzy płatnych telewizji. Chodzi o to, że jeżeli to rozwiązanie dotyka tylko abonentów płatnych telewizji, czyni ich nierównymi tym obywatelom, którzy nie mają podpisanych umów z operatorami płatnych telewizji, a mimo to korzystają z telewizji w inny sposób (np. poprzez internet). Z tą wątpliwością wystąpiliśmy w piśmie do marszałka Sejmu.
A po trzecie?
Żądanie udostępnienia wspomnianych danych może naruszać równość osób korzystających z usług telekomunikacyjnych, a do sfery tych usług należą operatorzy płatnych telewizji. Chodzi o to, że jeżeli to rozwiązanie dotyka tylko abonentów płatnych telewizji, czyni ich nierównymi tym obywatelom, którzy nie mają podpisanych umów z operatorami płatnych telewizji. Z tą wątpliwością wystąpiliśmy w piśmie do marszałka Sejmu.
I co odpowiedział marszałek?
Marszałek nie odpowiada na korespondencję skierowaną do niego, ale powinien przekazać wystąpienie do wykorzystania w trakcie prac sejmowych nad projektem. Rzecznikowi nie odpowiedział również minister kultury i dziedzictwa narodowego, który projekt przygotowywał. Nie znamy więc jego opinii w tej sprawie.
Obywatele mogą czuć się dotknięci wspomnianą nierównością i próbować uniknąć opłat abonamentu RTV. Czy są jakieś prawnie dopuszczalne możliwości takiego uniknięcia?
Rzecznik praw obywatelskich wskazuje, że ponoszenie opłat abonamentowych jest obowiązkowe i wynika z obowiązujących przepisów. Media dość szeroko donoszą o możliwościach uniknięcia tych opłat, między innymi za pomocą wypowiedzenia umowy z operatorem płatnej telewizji. Muszę w tym miejscu jednak przestrzec konsumentów, że w wielu przypadkach wypowiedzenie umowy przed terminem może się wiązać z karną opłatą dla naszego operatora. Wielu operatorów takie klauzule w umowach zawieranych z abonentami stosuje. Z tą sprawą łączy się też kwestia rejestracji niezarejestrowanych odbiorników RTV. W myśl obowiązujących przepisów obywatele mają obowiązek zarejestrować urządzenia i uiszczać stosowną opłatę. O tym trzeba pamiętać.
Często można spotkać się z opiniami osób, które uważają, że część audycji PR i TVP zawiera treści propagandowe, za które oni nie zamierzają płacić. Czy istnieją możliwości wyłączenia się z opłat z tego właśnie względu?
Przepisy są takie, jakie są i możliwości zrezygnowania z płacenia abonamentu RTV ze wspomnianych powodów nie ma. Jednak Biuro RPO otrzymuje zgłoszenia od obywateli spraw związanych z politycznymi treściami w programach publicznego nadawcy. Z reguły są to przypadki na przykład niedopuszczenia na antenę określonego posła którejś z partii opozycji. Takie zgłoszenia są przez nas opisywane w pismach kierowanych do prezesa Telewizji Polskiej, władz Polskiego Radia czy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale nie zawsze otrzymywane odpowiedzi są satysfakcjonujące.