Nowa Sól żegna się z uciążliwym skupem złomu
Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację władzom Nowej Soli, które od kilku lat próbowały pozbyć się uciążliwego skupu złomu.
Wszystko wskazuje na to, że z miasta zniknie największy i najbardziej uciążliwy, według niektórych, skup złomu. O sprawie za pośrednictwem facebooka poinformował mieszkańców wiceprezydent Jacek Milewski. - W ciągu najbliższych kilku tygodni firma Tom ze Szczecina przeniesie swoją działalność do innego miasta – czytamy. To efekt ciągnącej się od pięciu lat batalii sądowej.
Co ciekawe, sporo osób skrytykowało pomysł. - Trzeba sobie uzmysłowić, że zbieranie złomu wspiera niejedną biedną rodzinę. I nie mówimy tutaj o patologii, czy zwykłej chęci zysku i kradzieży. Proszę sobie wyobrazić, że złom zbieram po lasach i dzikich wysypiskach. I nie jest to jakiś wstyd, lecz poparcie przysłowia, że pieniądze leżą na ziemi - pisze Ernest. Podobnych głosów jest więcej. Mieszkańcy jasno dają do zrozumienia, że wolą na swoich śmieciach zarobić, niż oddać je za darmo w przeznaczonym do tego Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na ul. Polnej.
Skąd pomysł by wykurzyć skup złomu? Argumentacja magistratu jest prosta: po pierwsze hałasujące całą dobę ciężarówki, po drugie kradzieże niemal wszystkiego co można spieniężyć, od kratek ściekowych po elementy z pustostanów.
- Uprzedziliśmy firmę, że nie chcemy tak uciążliwej działalności w mieście – opowiada prezydent Wadim Tyszkiewicz. - Firma broniła swoich interesów, my swoich. Zmieniliśmy plan zagospodarowania przestrzennego, który nie zezwala na prowadzenie tego typu działalności na tym terenie. Im wygasła umowa, więc musieli ją odnowić. My odmówiliśmy, oni odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i o dziwo SKO podjęło decyzję o przedłużeniu im tej umowy bez zgody miasta. Kuriozum – mówi Tyszkiewicz. - Odwołaliśmy się do sądu i wygraliśmy. To była pięcioletnia batalia. Na szczęście mamy jeszcze niezależne, wolne sądy. Sąd wydał wyrok, że to my, jako gospodarz, mamy prawo decydować – kwituje.
Udało mi się skontaktować z prawnikiem i jednocześnie członkiem zarządu firmy Tom. Obiecał udzielić komentarza w kwestii wyprowadzki z Nowej Soli w przyszłym tygodniu. Do sprawy wrócimy.