Inwestycja na największym podwórku w mieście jeszcze się nie zakończyła, a wyremontowany „kwadrat” już przyciąga nowosolan
- Pomysł z tą siłownią jest rewelacyjny, to było miastu potrzebne. Super sprawa – cieszy się Danuta Janeczek, która wraz z wnukami, Michaliną i Szymonem, odwiedziła wyremontowane podwórko w kwartale ulic Wojska Polskiego, Zjednoczenia, Waryńskiego i „Grota” Roweckiego. Choć oficjalnego zakończenia inwestycji jeszcze nie było i nie wszystkie sprzęty są już na miejscu, to na popularny „kwadrat” i tak ściąga coraz więcej nowosolan. – Zakończenie inwestycji to kwestia kilku najbliższych tygodni – wyjaśnia Ewa Batko, rzecznik prasowy nowosolskiego magistratu. Prawdopodobnie dziś podwórko dorobi się boiska do gry w koszykówkę.
Nie da się ukryć, że „kwadrat” jeszcze w ubiegłym roku z powodzeniem mógłby się ubiegać o miano najbrzydszego podwórka w mieście. Jednak w październiku zaczęła się jego metamorfoza, warta ok. 1,5 mln zł. W pierwszym etapie wyburzono stare komórki i pustostany. A było co burzyć, bo z planami inwestycyjnymi kolidowało aż 36 różnej wielkości budowli. Po oczyszczeniu terenu zaczął się remont, choć w zasadzie można powiedzieć, że podwórko zbudowano na nowo. Efekt? Nowe drogi, boiska, plac zabaw, siłownia, stoły do gier, zieleń.
Gdy kilkadziesiąt zdjęć podwórka pojawiło się na miejskim facebooku, od razu pojawiła się fala komentarzy. - Zgodzę się, wygląda świetnie – pisze Rafał. - A kamienice jak były poniszczone tak dalej są. Od urodzenia tu mieszkam i przy pięknym podwórku za przeproszeniem to do d… wygląda – komentuje. - Kilka kamienic z tego kwartału skorzystało już z dotacji miasta na remont budynku wpisanego do rejestru zabytków. Kto wie, może wyremontowane podwórko będzie dla kolejnych wspólnot motywacją, impulsem, do działania? Liczymy na to! – brzmi odpowiedź. - I dodam jeszcze, że pełno odchodów od psów się znajduje na tej siłowni. A robotnicy muszą to na następny dzień sprzątać – dodaje Rafał. - Zmiana mentalności ludzi to pewien proces... niestety, dość powolny, jeśli chodzi o odpowiedzialność za swojego psa. Drodzy mieszkańcy kwartału - zwracajcie uwagę swojemu sąsiadowi, kiedy widzicie, że nie sprząta po swoim psie. To kupa wstydu. Reagujmy! – czytamy w odpowiedzi.
Na koniec warto dodać, kolejne wspólnoty mieszkaniowe zdecydowała się zainwestować w półpodziemne pojemniki na śmieci, bardziej funkcjonalne i estetyczne niż murowane zasieki. To rozwiązanie miało swoją premierę w mieście w grudniu 2015, na terenie dawnej Kolonii Hutniczej.