Sprawę bada słupska prokuratura, ale odzyskanie 600 tys. zł może być trudne.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie spółek firmy Trictec Group działających m.in. na naszym terenie. To efekt zawiadomienia, które złożyły cztery polskie przedsiębiorstwa niemogące doczekać się płatności za wystawione faktury. Na liście pokrzywdzonych są producent kontenerów Ryszard Seemann z gminy Kobylnica, firma spedycyjna Tymar spod Koszalina oraz dwie inne firmy z kraju. Zobowiązania względem całej czwórki wynoszą ponad 600 tysięcy złotych. Odzyskanie tych pieniędzy może być jednak kłopotliwe.
Tritec Engineering (z siedzibą w Inkubatorze Przedsiębiorczości) i Tritec Production (zakład w SSE Redzi-kowo) to dwie słupskie odnogi norweskiej Tritec Group. Zajmują się m.in. produkcją i sprzedażą kontenerów do Norwegii. Produkcję specjalistycznych pojemników i ich transport zlecają również na zewnątrz.
- Choć rozmowy z kontrahentami toczyły się w Słupsku i Redzikowie, to nabywcą była spółka Tritec Engi-neering AS, zarejestrowana w Norwegii - tłumaczy mecenas Agata Kraszewska reprezentująca pokrzywdzonych. - To na tę firmę wystawiane były faktury. Problemy pojawiły się, kiedy trzeba było uregulować płatności. Norwegia nie jest w Unii Europejskiej, co utrudnia dochodzenie roszczeń. Wiąże się to też z dużymi kosztami. Również ewentualny wyrok polskiego sądu natrafia na przeszkody proceduralne. Jego wykonanie na terenie Norwegii wymaga dużo pracy, pieniędzy i czasu. Tritec doskonale zdaje sobie sprawę z tych trudności.
Prokurent Tritec Engineering Sp. z o.o., poproszona o komentarz, nie chciała odnieść się do sprawy. Odesłała nas do swojego szefa. - Mogę jedynie potwierdzić, że jesteśmy w sporze z firmami, ale to nie Tritec chce go rozwiązać w gazecie - powiedział „Głosowi Pomorza” Bjorn Kverneland. - Jeśli nie uda się nam znaleźć rozwiązania, wówczas oczywiście pomoże nam sąd. -Ten w Polsce czy Norwegii - dopytujemy? - Bez komentarza. Proszę zapytać firmę Tymar (jedno z polskich przedsiębiorstw, któremu Tritec jest winny pieniądze - dop. red). Nie komentujemy tej sprawy, ponieważ jest ona wciąż w toku.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie niezapłaconych faktur
Andrzej Stańczak 12 lat mieszkał w Norwegii. Dobrze zna język i tamtejsze realia. Te krajowe, związane z prowadzeniem biznesu w Polsce także. Należą- cej do niego firmie transportowej Tymar z Biesiekierza w woj. zachodniopomorskim norweski Tritec Engeneering AS i Tritec AS winne są w sumie 295 tys. zł.
To należność za transporty na trasie Polska-Skandynawia, które miały miejsce mię- dzy majem a listopadem ubiegłego roku. - W grudniu ubiegłego roku, kiedy zorientowałem się, że nie mam co liczyć na pieniądze, zaprzestałem współpracy - przyznaje Andrzej Stańczak.
- Wcześniej z płatnościami nie było problemów. Rozmowy biznesowe z panią prokurent polskiej spółki Triteca odbywały się w Słupsku w pięknym budynku Inkubatora Przedsiębiorczości. Wrażenie robiła też siedziba w strefie ekonomicznej. Firma wydawała się być bardzo wiarygodna. Faktury zgodnie z życzeniem wystawialiśmy na norweskie firmy Tritec. Nie miałem z tym problemu, w końcu wszystkie spółeki należą do jednego właściciela. Później poproszono nas jednak o spłatę w ratach. Wpłynęła tylko jedna. Na 107 tys. zł za wyprodukowane kontenery czeka z kolei firma Ryszarda Seemanna z Kobylnicy.
- Od kilku miesięcy - podkreśla przedsiębiorca z Kobylnicy. - Jednocześnie mam informację, że nasze kontenery, które pojechały do Norwegii, zostały tam sprzedane, a firma pieniądze za nie otrzymała. W zawiadomieniu, które przedsiębiorcy złożyli w prokuraturze, jest napisane, że Tritec Engeneering AS, mając już zobowiązania względem Seemanna, zaciągał kolejne u innych producentów kontenerów.
Co więcej, przedstawiciele Triteca deklarowali spłatę należności, ale uzależniali ją od konieczności realizacji dalszych zamówień na rzecz norweskich spółek. Kwoty uzyskane ze sprzedaży miały być przeznaczane na uregulowanie zobowiązań w pierwszej kolejności, co jednak nie następowało. Informacja o sprawie dotarła do Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, gdzie wybudowała swój zakład spółka Tritec Production Sp. z o.o. Jedyne jednak, co może zrobić Strefa, to monitorować. Śledztwo po doniesieniu prowadzi natomiast KMP w Słupsku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej.