NIK bada realizację programu Czyste Powietrze na Opolszczyźnie. Prokuratura sprawdza, czy prezes WFOŚiGW źle traktował pracowników
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu ma duże zaległości w rozpatrywaniu wniosków do rządowego programu Czyste Powietrze. Sytuację prześwietla Najwyższa Izba Kontroli. Równolegle prokuratura bada, czy Henryk Tylak, prezes jednostki, dopuszczał się złego traktowania pracowników. Ich zdaniem to właśnie on jest odpowiedzialny za obecną sytuację funduszu.
Program "Czyste Powietrze" przewiduje dofinansowania wymiany starych źródeł ciepła w gospodarstwach domowych na nowsze, proekologiczne. Dzięki temu zmaleć ma ilość mało efektywnych pieców starego typu - tzw. "kopciuchów" - które są jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza w sezonie grzewczym. Premier Mateusz Morawiecki zwykł go określać mianem "programu cywilizacyjnego".
Program ruszył jesienią 2018 roku, a za jego realizację na terenie kraju odpowiadają Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Tylko, że w Opolu jest z tym straszny problem. Złożyłem wniosek wiele miesięcy temu i nie wiem, jaki jest jego los - denerwuje się jeden z beneficjentów, prosząc o anonimowość.
- Człowiek próbuje się dodzwonić, ale linie albo są zajęte, albo pracownicy tłumaczą, że nie mogą udzielać informacji telefonicznie. Pozostaje droga pisemna. I te pisma trafiają w próżnię! - mówi beneficjent.
Czyste Powietrze. Ile wpłynęło wniosków, ile ich rozpatrzono?
Ustaliliśmy, że takich przypadków jest więcej. Z naszych danych wynika, że do końca października 2018 roku do WFOŚiGW wpłynęło ponad 350 wniosków. Do końca roku było ich ponad 850. Przez ten czas żaden nie został rozpatrzony.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień