Nigdy nie myślałam, że zostanę doceniona [zdjęcia]
Świecki ośrodek kultury wchodzi pod strzechy. Wiejski plener fotograficzny z jego udziałem zakończył się niespodziewanym sukcesem.
Osiągnęła go Danuta Tomza z Topolinka. - Ja? Na pewno ja? To niemożliwe! - dziwiła się, gdy Hanna Wojciekiewicz, sołtys Topolinka przeczytała nazwisko zwycięzcy pleneru.
Odbył się on tydzień temu, za aparaty chwyciło 13 mieszkańców wsi, w tym czterech dorosłych. Tematem był Topoli-nek.
Nagrodę główną - aparat cyfrowy - ufundowało sołectwo Topolinek. Koszt wydruku i oprawienia prac wziął na siebie ośrodek kultury w Świeciu.
Zebrały się one na wystawę, która wisi w świetlicy wiejskiej w Topolinku, ale wkrótce ma pojechać do miasta. - Chciałabym ją pokazać w naszym ośrodku - mówi Iwona Maze-lewska, dyrektor OKSiR. - Jestem zachwycona wydarzeniem w Topolinku. Dowiodło ono, że kultura jest wszędzie. Trzeba ją tylko wydobyć na światło dzienne.
Mazelewska deklaruje, że OKSiR wesprze podobne działania również w innych sołectwach. - W Topolinku inicjatywa była oddolna. Organizacją zajął się Projekt Topolinek, my tylko ich wsparliśmy - podkreśla szefowa domu kultury. - Jeśli podobne pomysły wypłyną również z innych wsi w gminie Świecie, na pewno przyłączymy się do odkrywania i doceniania miejscowych talentów.
Nie liczyła na to Danuta Tomza. - Nigdy nie myślałam, że moje zdjęcia będą pokazane, a tym bardziej docenione przez fachowców. A robię je od dawna. Najbardziej interesuje mnie przyroda. Chwytam za aparat, gdy kwiaty rozkwitną wyjątkowo pięknie albo gdy do ogrodu przyleci jakiś nietypowy ptaszek. Robię też zdjęcia przydrożnym kapliczkom. Teraz, gdy wygrałam lepszy aparat, będę fotografować jeszcze więcej.
Zdjęcie pani Tomzy wytypowała większość jurorów, a oceniali grafik Łukasz Lewandowski, dziennikarz Andrzej Pud-rzyński, fotograficy Adrian Hering i Marek Wojciekiewicz oraz Paulina Wojciekiewicz, studentka wzornictwa przemysłowego. Odrębną nagrodę przyznała Jadwiga Luterek-Cho-lewska, autorka „Bedekera Gru-czeńskiego”. Ona również za najlepsze uznała zdjęcie pani Tomzy.
- Do wyboru mieliśmy kilkaset zdjęć - informuje Marek Wojciekiewicz. - Zdjęcie pani Tomzy od razu rzucało się w oczy. Ma charakter reporterski, ładnie odzwierciedla pejzaż Topolinka i grę cieni, bo drabina niesiona w pionie odbija się poziomo.