Niezapowiedziana susza w kranach
Do poważnej awarii wodociągu doszło we wtorek w nocy w Żaganiu. Pęknięcie rury spowodowało brak wody w całym mieście.
We wtorek, 23 sierpnia, rano na mieszkańców Żagania czekała przykra niespodzianka. Wody nie było w całym mieście. Powodem suszy w kranach była poważna awaria sieci wodociągowej, do której doszło na ul. Dworcowej.
- Zgłoszenie dostaliśmy w nocy, około godziny trzeciej zadzwoniła do nas mieszkanka. Po godzinie na miejscu byli już nasi pracownicy - mówi Andrzej Pilimon, prezes Żagańskich Wodociągów i Kanalizacji. Woda wybijała naprzeciwko budynku prokuratury, jednak nie zawsze dzieje się to dokładnie w miejscu uszkodzenia. Czasami zlokalizowanie pęknięcia zajmuje sporo czasu. - Bardzo szybko udało się zlokalizować punkt, w którym doszło do awarii. Dzięki temu od razu przystąpiliśmy do prac - dodaje A. Pilimon.
W pierwszej kolejności trzeba było rozkuć i zerwać nawierzchnię drogi, żeby odsłonić wodociąg. Okazało się, że pękła główna rura. Zniszczony odcinek trzeba było usunąć i zastąpić nowym. Awaria postawiła na nogi całe przedsiębiorstwo. Prace w celu jej usunięcia trwały nieprzerwanie od godzin nocnych.
- U nas na Szprotawskiej wody nie ma od rana. Teraz wszyscy biegamy do sklepu po pięciolitrowe butelki, żeby chociaż herbaty się napić i obiad ugotować. Ja mieszkam tylko z mężem, więc dużo nam nie trzeba, ale sąsiadka ma trójkę dzieci. Oni po wodę pojechali autem do marketu. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo - mówi pani Stanisława.
Pięciolitrowe pojemniki z deficytowym towarem schodziły we wtorek jak "świeże bułeczki". Pod miejscowe markety wciąż podjeżdżały samochody, do których pakowano wielkie butle. W niektórych mniejszych sklepach zapasy skończyły się krótko po otwarciu. Niektórzy mieszkańcy woleli się zabezpieczyć. - Kupiłem więcej, bo nie wiadomo, czy uda się im dzisiaj to usunąć - mówi Krzysztof Malik.
- Na czas naprawy chcieliśmy uruchomić dostawę wody rurą o mniejszym przekroju. Niestety okazało się to niemożliwe z powodu zbyt wysokiego ciśnienia - wyjaśnia A. Pilimon. Usunięcie awarii przewidywano do godziny piętnastej.
Awaria wodociągu spowodowała również utrudnienia w ruchu. Ulica Dworcowa była zamknięta od siedziby starostwa, do wysokości ul. Browarnianej. Pracownicy ŻWiK-u mieli dużo pracy nie tylko z usuwaniem awarii. Musieli również usunąć bałagan powstały podczas prac naprawczych - Uwijamy się tu od siódmej rano, trzeba wszystko uporządkować - mówił pan Czesław.