Niewiele zabrakło do wielkiej radości

Czytaj dalej
Fot. Alan Rogalski
Alan Rogalski

Niewiele zabrakło do wielkiej radości

Alan Rogalski

W 20. kolejce rundy zasadniczej, w niedzielę 26 lutego AZS AJP Gorzów poległ w Bydgoszczy z Artego.

109:36 - takim wynikiem, na korzyść gorzowianek, zakończył się ostatni mecz między nimi a bydgoszczankami. Niemniej jednak chodzi tu nie o ekstraklasowe starcie, ale spotkanie juniorek obu klubów, Enei AZS AJP i Basketu 25, które zostało rozegrane trakcie lutowego turnieju finałowego mistrzostw kraju do 22 lat w Gdyni. Na seniorskich parkietach taki rezultat w przypadku InvestInTheWest AZS_AJP Gorzów i Artego Bydgoszcz byłby czymś niewyobrażalnym, tym bardziej że to wicemistrzynie kraju były w tej konfrontacji z akademiczkami faworytkami. Też i z tego względu, że kontuzjowana jest Stephanie Talbot z AZS. Niska skrzydłowa z Australii, narzekająca na uraz stawu skokowego, nie pojawiła się wczoraj na parkiecie.

Wracając do juniorek starszych. U nas pierwszopiątkową zawodniczką jest środkowa Magdalena Szajtauer, na zmiany wchodzi rzucająca Daria Stelmach czy też rozgrywająca Adriana Kopciuch, a ich najlepsza młoda koszykarka, silna skrzydłowa Klaudia Niedźwiecka nie wstała z ławki rezerwowych w ostatnich derbach z Energą Toruń._To jedynie świadczyło o tym, że w niedzielę głównoplanową rolę po stronie ekipy Tomasza Herkta będzie odgrywać jej doświadczenie. W końcu bydgoskie liderki: „jedynka” z USA Maurita Reid i jej rodaczka, „czwórka” Bernice Mosby są po trzydziestce, a rzucająca Karina Szybała, najmłodsza, która wybiegła na boisku w minionej kolejce w starciu z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec, pięć lat temu obchodziła osiemnastkę.

To ligowe ogranie miało też wpływ na początek meczu. Przez pierwsze pięć i pół minuty gospodynie trafiały ze stuprocentową skutecznością. Dopiero „czwórce” Aleksandrze Paw¬lak, przy stanie 17:10 dla miejscowych, udało się zablokować Mosby. Potem za trzy celnie rzuciła Stelmach, przez co przyjezdne cały czas utrzymywały bliski kontakt z Artego. Niemniej jednak w końcówce ponownie bydgoszczanki uzyskały siedmiopunktową przewagę, po szybkim ataku i trafieniu Elżbiety Międzik.

W drugiej kwarcie ta różnica punktowa zmniejszyła się. Nasze kilka razy zbliżały się na trzy „oczka”, aż dopięły swego. Wicemistrzynie Polski przez większość okresu trzymały podopieczne Dariusza_Maciejewskiego na dystans, a ostatecznie pierwsza połowa skończyła się przy stanie 39:36 dla srebrnych medalistek.

Druga połówka spotkania zaczęła się dla nas bardzo dobrze. Po dwójce australijskiej „jedynki” Nicole Seekamp w 34 min było po 46, ale od tamtej pory akademiczki „stanęły”. Artego wyszło na prowadzenie i „dowiozło” je do końca tej odsłony, a gorzowianki traciły znowu trzy „oczka”.

W ostatnich dziesięciu minutach trwała wymiana ciosów. Raz prowadziły gospodynie, raz przyjezdne. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Jak trafiała zza łuku Seekamp, to odpowiadała na to rozgrywająca Katarzyna Suknarowska. I to dwa razy! Na 20 s przed końcową syreną nasze miały dwie szanse, ale jej nie wykorzystały. Rzuty silnej skrzydłowej z USA Courtney Hurt i Pawlak były niecelne...

Artego - AZS AJP 85:83.
Kwarty: 29:22, 10:14, 22:22, 24:25.
Artego: Suknarowska 24 (7), Reid 20 (1), Stallworth 12, Mosby 12, Międzik 11 oraz Rooney 4, Koc 2, Szybała 0, Szczechowiak 0.
InvestInTheWest AZS_AJP: Hurt 24, Seekamp 16 (2), Szajtauer 9, Misiek 8, Dźwigalska 5 oraz Pawlak 18 (2), Stelmach 3.
Sędziowie: Damian Ottenburger (Gdynia),Kari- na Pełka (Sosnowiec), Dariusz Zapolski (Elbląg).

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.