Niepełnosprawni sprawdzili, jak w praktyce działa nowa ustawa

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Marta Żbikowska

Niepełnosprawni sprawdzili, jak w praktyce działa nowa ustawa

Marta Żbikowska

24-letni Maciej na rehabilitację czeka od stycznia tego roku. Miał rozpocząć ją w marcu 2019 roku, ale skorzystał z przepisów nowej ustawy. Na zabiegi ma zgłosić się w ciągu siedmiu dni. Bartosz Andruszczak również starał się o rehabilitację w tym samym ośrodku, ale mimo posiadania znacznego stopnia niepełnosprawności został odesłany z kwitkiem. Okazało się, że jego skierowanie straciło ważność. Niepełnosprawni oraz ich opiekunowie sprawdzali, jak działa w praktyce ustawa o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Weszła ona w życie 1 lipca.

Zgodnie z nowymi przepisami, uprawnieni powinni bez kolejki i bez skierowania być przyjęci przez lekarza specjalistę, bez kolejki, ale ze skierowaniem mogą skorzystać z rehabilitacji. Zostały także zniesione limity czasowe na wyroby medyczne.

- Ja nie widzę problemu w przyjmowaniu bez kolejek osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności w naszej poradni

- mówi Maciej Błaszyk, naczelny lekarz Szpitala Klinicznego UMP im. H. Święcickiego. - Do tej pory korzystali z tego kombatanci, honorowi krwiodawcy, teraz będziemy przyjmować kolejną grupę uprawnionych.

Pani Elżbieta Grzesiak w styczniu tego roku zapisała na rehabilitację swojego syna. Niepełnosprawnemu Marcinowi wyznaczono termin na marzec 2019 roku. 1 lipca weszła w życie nowa ustawa o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, następnego dnia rodzice 24-letniego Marcina postanowili z niej skorzystać. Przyznają, że początkowo nie dowierzali, że rehabilitacja bez kolejki jest możliwa. Na wszelki wypadek, wydrukowali treść całej ustawy i udali się do Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych w Poznaniu.

- Nie mieliśmy żadnych problemów z zapisaniem syna za zabiegi, nasz syn w ciągu siedmiu dni rozpocznie rehabilitację i to indywidualną, co oznacza, że będzie miał swojego fizykoterapeutę

- mówi pani Elżbieta.

- Lekarka powiedziała nam, że pacjentowi należy się 80 dni zabiegowych w roku - dodaje tata Marcina. - To dla nas ogromna radość, bo do tej pory, jeśli w o ogóle udało nam się Marcina zapisać, było to 10 dni zabiegów w ciągu roku.

Rodzice Marcina chcieli także zapisać syna na wizytę u specjalisty. Zgodnie z nowymi przepisami, powinien on być bez kolejki przyjęty do wybranego lekarza. O ile w przypadku rehabilitacji wymagane jest skierowanie, to w przypadku ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, wystarczy orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. - Wprawdzie nie został nam wyznaczony termin wizyty, ale pani w rejestracji obiecała, że skontaktuje się z nami w ciągu jednego, góra dwóch dni i poda termin wizyty - mówi pani Elżbieta.

Niepełnosprawny Marcin pozostaje pod opieką neurologa, urologa, ortopedy, endokrynologa, kardiologa, pulmonologa, chirurga naczyniowego, dermatologa i rehabilitanta. Na podstawowe leki dla syna rodzina wydaje średnio 220 złotych miesięcznie. Nie ma w tej kwocie suplementów, które chłopak musi przyjmować, jak chociażby magnez zalecony przez lekarza czy leków chroniących wątrobę.

W dalszej części tekstu przeczytasz:

  • Jak wyglądała sytuacja w innych poznańskich placówkach?
  • Gdzie był problem z realizacją zapisów ustawy?
  • Kto nie zna ustawy, chociaż powinien się do niej stosować?
Pozostało jeszcze 53% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marta Żbikowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.