Niepełnosprawne dzieci korzystają z pomocy Fundacji Nadzieja
Rozmowa „Głosu Pomorza” z Wandą Dumanowską, prezes Komitetu Fundatorów Fundacji Nadzieja.
Ćwierć wieku Fundacji Nadzieja. Co to znaczy?
Istniejemy od 25 lat i 25 lat dajemy dzieciom i ich rodzicom nadzieję na lepsze jutro. Czyli na to, że dzięki rehabilitacji, którą świadczymy, można cieszyć się życiem. Ale nie tylko. Niedawno uruchomiliśmy też punkt przedszkolny, w którym dzieci na co dzień się uczą i również rehabilitują.
Imprezą mikołajkową rozpoczynacie jubileusz. Co jeszcze znajduje się w programie?
Będzie o nas głośno aż do marca. Umowa utworzenia fundacji została zawarta w grudniu 1991 roku. Natomiast na początku lutego 1992 zostaliśmy zarejestrowani i zyskaliśmy osobowość prawną. Właśnie 10 lutego będziemy obchodzić tę rocznicę uroczystą galą, którą organizujemy w siedzibie teatru i Sinfonii Baltiki, z których gościnności skorzystamy, dziękując naszym sponsorom. Będziemy również gościć Bogusława Morkę (tenor, solista Teatru Wielkiego - Opery Narodowej dop. red.), który uświetni naszą galę, występując ze słupską orkiestrą. Natomiast na 11 lutego zapraszam na bal charytatywny w restauracji Aureus. Wspólna zabawa to okazja do wsparcia fundacji i naszych podopiecznych. Zakończymy wszystko 16 marca konferencją, którą zaplanowaliśmy w ratuszu. Pokażemy na niej 25 lat naszego działania na rzecz dzieci niepełnosprawnych. Zaproszeni specjaliści: psycholodzy i pedagodzy pokażą rodzicom i studentom, jak działać, by pomagać dzieciom z niepełnosprawnościami i ich rodzinom.
Na zapotrzebowanie jakich pilnych potrzeb Nadzieja ma nadzieję?
Aktualnie nasza akcja charytatywna związana z 25-leciem dotyczy zebrania środków na remont zadaszenia hipodromu. To bardzo ważne, bo hipoterapia to podstawowy sposób rehabilitacji. Większość dzieci chętnie korzysta z tej formy. Ale mamy hipodrom, gdzie trzeba wymienić dach, oświetlenie i go ocieplić. Wiemy, że koszt to 145 tysięcy złotych. Liczymy, że połowę uda się uzyskać z funduszu grantowego, który ogłosił marszałek województwa pomorskiego. O drugą połowę będziemy zabiegać właśnie w ramach jubileuszu.
Ilu podopiecznym pomogła fundacja?
Nasi podopieczni to dzieci, które korzystają z naszej rehabilitacji cyklicznie. Rocznie przyjmujemy na turnusy około 150 dzieci. Do tego mamy też 18 dzieci w punktach przedszkolnych, które są rehabilitowane u nas codziennie. Ale przez te 25 lat przewinęło się grubo ponad tysiąc podopiecznych, ponieważ przyjmujemy od 2. roku życia a kończymy, kiedy podopieczny uzyska pełnoletność. Niektórzy korzystają więc z naszej pomocy przez 16 lat. W Słupsku i naprawdę szerokiej okolicy trudno znaleźć dziecko, które nie korzystało z naszej rehabilitacji.
Fundacja dla Dzieci Niepełnosprawnych Nadzieja ma już 25 lat. W piątek zabawą mikołajkową rozpoczęła obchody swojego jubileuszu.