Do kontenerów znajdujących się na cmentarzach w Drzonkowie trafiają śmieci przywożone... z domów.
- Jestem zbulwersowana tym, że do pojemnika na śmieci, który znajduje się na cmentarzu komunalnym w Drzonkowie, mieszkańcy wrzucają domowe nieczystości - napisała do nas mieszkanka Drzonkowa pani Barbara. Nasza rozmówczyni dodała, że pieluchy i inne sanitariaty to przecież nie cmentarne odpadki. - Jeśli ludzi stać na piękne domy, to powinno ich być też stać na płacenie za śmieci. Dla mnie takie praktyki to nic innego jak bezczeszczenie zwłok i brak szacunku do cmentarza - powiedziała pani Barbara.
Także pani Grażyna, mieszkanka Drzonkowa jest oburzona podrzucaniem śmieci na cmentarz. - To nic innego jak brak szacunku dla człowieka. Dla mnie to też przejaw zwykłego chamstwa i braku kultury - dodała ostro pani Grażyna.
Jedziemy na cmentarz. Pani Zofia przyszła posprzątać grób swojego męża. - To prawda, że do pojemnika trafiają różne śmieci. Ludzie przyjeżdżają samochodem i wrzucają worki do kontenera. Tak być nie powinno. Ja tego nawet nie rozumiem - dodaje kobieta.
Rafał Poborski, kierownik działu technicznego Komunalnego Zakładu Gospodarki w Zielonej Górze potwierdza, że podrzucanie śmieci stanowi duży problem. - Zarządzamy 10 cmentarzami, które najczęściej znajdują się na poboczu miejscowości. I niemal na każdym są podrzucane różne odpady, nie tylko komunalne, ale nawet opony i siedzenia aut czy pozostałości po remontach domów. Ale przecież nie postawimy przed każdą bramą strażnika. Możemy tylko apelować, by ludzie tego nie robili - dodaje kierownik Poborski. a ą