W lutym tego roku Tomek z Koziegłów skończyłby dwa lata. Zmarł jednak w grudniu 2017 roku, a śledztwo w tej sprawie prowadzi myszkowska prokuratura. Okazało się, że przyczyną śmierci było zapalenie płuc. Ustaliliśmy, że miesiąc przed śmiercią chłopiec był w szpitalu, ale w nim nie został, chociaż rozpoznano... „nieokreślone odoskrzelowe zapalenie płuc”.
Ta śmierć wstrząsnęła niewielką miejscowością Koziegłowy w powiecie myszkowskim. Pod koniec ubiegłego roku, a dokładnie 15 grudnia, mały Tomek zmarł, gdy był pod opieką partnera swojej mamy. Dziś wiemy już, jaka była przyczyna śmierci niespełna dwuletniego chłopczyka.
Znane są już bowiem wyniki badań histopatologicznych, a do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie wpłynęła ostateczna opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy wykonywali sekcję zwłok.
Dalej piszemy:
- dlaczego dziecko nie zostało w szpitalu w Myszkowie,
- co mówi matka chłopca,
- co ma w tej sprawie do powiedzenia prokuratura.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień