Nie zamykajcie nam szkoły
Burmistrz Adam Roszak: - Nikt mnie nie przekona, że nauka w klasie pięcioosobowej jest dobra dla dziecka. Radni przy 8 głosach - za i 7 - przeciw podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji szkoły w Murzynnie.
Uchwała o zamiarze likwidacji szkoły w Murzynnie przyciągnęła na sesję kilkudziesięciu mieszkańców tej wsi. Atmosfera była bardzo nerwowa. - Panowie, opamiętajcie się! Niech nikomu nie zadrży - broń Boże - ręka, aby zagłosować za zamiarem likwidacji szkoły - grzmiał Edward Lewandowski z Murzynna.
Burmistrz Adam Roszak wyszedł z inicjatywą uchwały biorąc pod uwagę demografię i finanse. Aktualnie w szkole uczy się 49 dzieci, w tym 10 - w oddziale przedszkolnym. Są tu klasy pięcio-, a nawet czteroosobowe. Gmina do jednego ucznia szkoły w Murzynnie dopłacała w ubiegłym roku aż 9,6 tys. zł. - Nikt mnie nie przekona, że nauka w klasie pięcioosobowej jest dobra dla dziecka. W nauce ważna jest również kwestia porównywania się, rywalizacji, motywacji. Kiedy nie ma tej możliwości, dziecko na tym traci - przekonywał burmistrz.
Większość osób zabierających głos w tej sprawie broniła szkoły w Murzynnie. - Nie zazdrośćcie nam, że nasze dzieci uczą się w pięcio-, dziewięcioosobowych klasach - mówił Edward Lewandowski.
- Przypominam, że chwilę przed wyborami komitet pana burmistrza jasno mówił, że żadnej likwidacji szkół nie planuje. Nic od tamtego czasu do dziś się nie zmieniło. Skąd więc ta uchwała? - pytał radny Sławomir Bożko. Temat ten kontynuował w „wolnych głosach” Adam Straszyński. - Panie burmistrzu, jeżeli nie radzi pan sobie z finansami, to proszę zachować się godnie i podać do dymisji, dając tym samym szansę lepszym od siebie - mówił. Adam Roszak pozostawił te słowa bez komentarza.
- Informacja o likwidacji szkoły wyskoczyła nagle, jak królik z kapelusza. Dane, które są przedstawione w uzasadnieniu, w żaden sposób nie przemawiają, aby podjąć decyzję o likwidacji. Taka liczba dzieci jest w tej szkole od lat - mówił radny powiatowy Paweł Drzażdżewski.
Szkoły w Murzynnie bronił również radny Jarosław Rychlewski. - Chciałbym podkreślić, że szkoła to nie tylko nauka. Na wsi pełni również rolę kulturalną - wyznał.
Na sesji padały również konkretne propozycje. - Może udałoby się wypracować z rolnikami jakieś wspólne stanowisko. Może mimo tej trudnej sytuacji w rolnictwie zgodziliby się płacić o złotówkę, dwa złote wyższy podatek, żeby w przyszłości wspomóc nie tylko tę szkołę, ale cały system szkolnictwa na terenie wsi - przekonywał radny Ireneusz Kopiszka.
Radny Krzysztof Mnich podkreślał, że likwidacja szkoły przyniesienie konkretne oszczędności. - Będąc radnym trzeba patrzeć na budżet gminy jako całość. Gdyby każdy patrzył tylko na koniec własnego nosa, to byśmy nic nie uchwalili - wyznał.
Ostatecznie wynikiem 8:7 zwyciężyli zwolennicy zamiaru likwidacji szkoły.