Nie żądam, żeby każdy ujawniał, jak głosował - rozmowa z nowym senatorem Wadimem Tyszkiewiczem
- To była przenośnia. Nie chodziło mi o to, żeby ujawniać nazwiska, tylko brać za swój głos odpowiedzialność - tak Wadim Tyszkiewicz, były prezydent Nowej Soli wybrany na senatora, tłumaczy słowa, które oburzyły część Czytelników GL.
Napisał pan na Facebooku „szkoda, że oddane głosy na PiS nie są jawne”. Dlaczego?
Nie chodziło mi o to, aby ujawniać nazwiska. Prawo nie pozwala upubliczniać tego, kto, jak głosował, mam tego świadomość. Tych moich słów nie można brać tak dosłownie. To była przenośnia. Jeśli ktoś zagłosował na PiS, przeciwko wolnej, demokratycznej Polsce, a za rządami autorytarnymi, to miał do tego prawo, ale powinien brać za to odpowiedzialność.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień