Nie wysyłajcie nas za granicę! Tu jest nasz kraj
Co jest z Polską nie tak, że Wyspy stały się Ziemią Obiecaną?
Wracając ze spotkania z Łucją Fice, gorzowską pisarką, mam łzy w oczach. – Nie wysyłajcie nas za granicę! – prosi kobieta łamiącym się głosem. Jest autorką książki „Przeznaczenie” o historii Gabrysi „z miasta na literę G.”, która wyjechała za granicę, bo nie mogła znaleźć pracy w Polsce. Łucja Fice jeździła do Niemiec i do Anglii pracować jako opiekunka do dzieci. Wie, o czym mówi i o czym pisze.
Ja spędziłam prawie pół roku w Liverpoolu. I bardzo przykro mi jest, kiedy słyszę od swoich rówieśników, że wolą „przerzucać mięcho na magazynie” za pięć funtów za godzinę, bez umowy, świątek, piątek i niedziela, niż pracować i rozwijać swoje zainteresowania w Polsce. Że wolą mieszkać w pełnych pleśni domach, po trzy, cztery osoby na pokój – bo tak taniej, bo więcej kasy będzie można przywieźć do domu – niż w „ciasnym, ale własnym” mieszkaniu w Polsce.
Czytaj w piątek, 30 grudnia, w "Gazecie Lubuskiej" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl