Nie wystarczy zabrać dziadkowi prawo jazdy [FELIETON GRAŻYNY TYLMAN]
W Polsce większość najstarszych kierowców ma prawo jazdy bezterminowo i nie musi przechodzić badań. Tymczasem w wielu krajach każdy kierowca po 80. roku życia musi co dwa lata zbadać wzrok i zdać egzamin teoretyczny. Takie zmiany chce wprowadzić Unia Europejska.
W Holandii każdy kierowca kończący 50 lat może poddać się testowi, który oceni jego styl prowadzenia auta, czas reakcji, ostrość wzroku. Chętnych, którzy chcą wychwycić moment, kiedy wraz z wiekiem słabnie refleks i koncentracja, nie brakuje, zwłaszcza że mogą skorzystać z kursu odświeżającego znajomość zasad ruchu drogowego i praktycznych szkoleń.
W Polsce jak ktoś zdał egzamin na prawo jazdy 50 lat temu, tak jeździ do dziś, jakby czas się polskich królów szos nie imał. Tymczasem badania i testy nie muszą kończyć się utratą prawa jazdy.
Najstarszy Polak, który przystąpił do ponownego egzaminu, miał 89 lat i jeździł od 60 lat (prawo jazdy stracił przez nadmierną prędkość). Egzamin zdał za czwartym razem, a sprawnością i wiedzą zaskakiwał o wiele młodszych od siebie kursantów.
CZYTAJ KONIECZNIE: Najstarsi kierowcy będą kierowani na badania?