Nie straćmy kontaktu z własnym dzieckiem
O wakacyjnym eksperymentowaniu rozmawiamy ze specjalistą terapii uzależnień z Lubuskiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Piotrem Żyto.
Wakacje tuż-tuż. Więcej swobody, luzu, czasu na popełnianie błędów?
Ten czas wolności, odprężenia faktycznie sprzyja eksperymentom z substancjami psychoaktywnymi. Młodzież poszukuje nowych znajomości, nowych wrażeń. Jeśli spotka lidera, który propaguje negatywne wzorce, może mu ulec. I będzie go naśladować. Wspólnie łatwiej sięgnąć po zakazany owoc.
Co rodziców powinno zaniepokoić? Jakich symptomów nie należy lekceważyć?
Najważniejsza jest rozmowa, zaufanie. Jeśli dziecko nie chce nam nic powiedzieć o nowych znajomych, urywa się do nich często, nie informując nas o tym, przemyka się ukradkiem do swojego pokoju, to powinno nas to zaniepokoić. Podobnie jak inny zapach odzieży, włosów (wziewne substancje). Poza tym nie lekceważmy zmian nastrojów dziecka, od euforii, kiedy chętnie nam wszystko opowiada, po apatię, wycofywanie się. Tych objawów jest mnóstwo, ale nie muszą one świadczyć o sięganiu po narkotyki, mogą być związane z dojrzewaniem. Ale powinniśmy być czujni.
Wiele możemy też wyczytać z oczu?
Spójrzmy w oczy dziecka! Jeśli ma przekrwione białka, delikatnie rozszerzone źrenice, mętne oczy, to powinniśmy z nim poważnie porozmawiać. Ale spokojnie, bez wszczynania alarmu. Bo nic nam nie powie.
A testy?
Jeśli dziecko nie ma nic do ukrycia, jest czyste, może nam to udowodnić, robiąc test. Kosztuje niewiele, kilkanaście złotych i jest dostępny w każdej aptece.
Rodzice często wpadają w panikę. Nie wiedzą, jak się zachować w sytuacji, kiedy dowiadują się, że ich dziecko bierze narkotyki!
Można zgłosić się do poradni w Lubuskim Ośrodku Profilaktyki i Terapii, tu specjaliści pomogą. Rodzice mogą przyjść sami lub z dzieckiem. Zostaną odpowiednio pokierowani do psychologa, psychiatry czy terapeuty uzależnień. Jest też grupa dla osób jeszcze nieuzależnionych, ale już eksperymentujących. Poradnia czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 - 19.00, a w soboty od 9.00 do 13.00. Przez cały rok kalendarzowy.
Trzeba się wcześniej rejestrować czy nie?
Należy zadzwonić po nr tel. 68 453 2000. Wtedy zostanie ustalony termin konsultacji. Najdłużej czeka się tydzień, góra dwa. Spotkania są bezpłatne, w ramach NFZ.
Chętnie z tej możliwości mieszkańcy korzystają?
Świadomość wzrasta. Dziś nie wstydzimy się szukać pomocy u specjalistów, gdy pojawia się problem. Przecież po to oni są. Co roku odnotowujemy więcej przyjęć.
Czy po narkotyki sięgają dziś coraz młodsi?
Tak wynika z mojego doświadczenia. Trafiają do mnie pacjenci, którzy po narkotyki sięgnęli już szóstej klasie szkoły podstawowej.
Słyszałem, że teraz coraz częściej problemy sprawiają też dziewczęta...
Problemy m.in. z papierosami, alkoholem coraz częściej dotyczy dziewcząt. Potem mają one tendencje do agresywnych zachowań.
Wzrasta zainteresowanie marihuaną?
Nie obserwujemy jakiegoś lawinowego wzrostu. Natomiast niepokojąco wzrasta sięganie po dopalacze. Temat zszedł z okładek gazet, ale się nie skończył. Przeciwnie. Dopalacze łatwo zdobyć, kupić je w internecie...