Nie dyplom, ale chęć szczera zrobią inspektora IPN-u

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Zdanowicz
Andrzej Zdanowicz

Nie dyplom, ale chęć szczera zrobią inspektora IPN-u

Andrzej Zdanowicz

Co roku historię na Uniwersytecie w Białymstoku kończy około 100 osób. Ale IPN stawia na osoby, które poznawały ją na własną rękę, na marszach i rajdach. I nie są w ocenie wydarzeń bezstronne.

- Zarówno pan Łabędzki, jak i pani Chmielińska od lat zajmują się lokalną historią. Obie te osoby spełniają wymogi związane ze stanowiskami, które zajmują - twierdzi dr hab. Piotr Kardela, dyrektor białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Łabędzki otrzymał nawet nagrodę „Świadka historii”. Poza tym z pana Łabędzkiego mam większy pożytek niż z niektórych doktorów historii. Zajmuje się on szukaniem w aktach zapomnianych miejsc pochówków, a czytać potrafi każdy.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:

  • O kontrowersyjnej debacie w Hajnówce
  • Co na temat nominacji na stanowiska w IPN sądzi opozycja
  • Jak IPN uzasadania swoje wybory

 

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Zdanowicz

Dziennikarz Polska Press w Bielsku Podlaskim

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.