Załoga bydgoskich Pianek czuje się zagrożona, że straci robotę. Ponadto pracowała w warunkach szkodliwych dla zdrowia - twierdzą inspektorzy PIP.
- Trudno wykonywać obowiązki służbowe w takiej atmosferze, gdy ciągle słyszy się z ust prezesa, że wymieni nas wszystkich na Ukraińców - żali się anonimowo pracownik firmy Pianki Ciech w Bydgoszczy.
Zakład pianek należał kiedyś do Zachemu. W 2011 roku przejęła go Grupa Chemiczna Ciech i wyodrębniła jako samodzielną spółkę. Zainwestowała w fabrykę 33 mln zł i dzięki temu posiada jedną z najnowocześniejszych i największych takich wytwórni nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W spółce Pianki Ciech pracuje prawie 150 osób.
- Firma bardzo dobrze prosperuje, ale na zebraniach ciągle jesteśmy dołowani i straszeni zwolnieniami - skarży się także inny pracownik. - Teraz, po kontroli inspekcji pracy, atmosfera jeszcze bardziej się zagęściła. Ale czy to nasza wina, że kontrola nie wypadła najlepiej? Chcemy wykonywać nasze obowiązki w spokoju. Tyle i tylko tyle!
- W trakcie kontroli, w lutym i marcu tego roku, ustaliliśmy, że zatrudnieni pracowali w godzinach nadliczbowych na stanowiskach, na których występuje przekroczenie najwyższych dopuszczalnych stężeń czynników szkodliwych dla zdrowia. Wszczęliśmy postępowanie - informuje Michalina Burker, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy.
Jednak na tym nie koniec zarzutów PIP do spółki Pianki Ciech. - Stwierdziliśmy także brak konsultacji z załogą lub jej przedstawicielami na temat przedsięwzięć związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy, a w szczególności dotyczących doboru środków ochrony indywidualnej, wykonywania badań i pomiarów oraz pobierania próbek czynników szkodliwych dla zdrowia - dodaje Burker.
Grupa Chemiczna Ciech twierdzi, że nasze informacje pochodzące od anonimowych pracowników („Pomorska” zna nazwiska - red.) są stronnicze i nie chce ich komentować.
Odnosi się natomiast do wyników kontroli PIP: - Spółka Ciech Pianki przeprowadza regularne badania czynników szkodliwych na stanowiskach pracy - wyjaśnia Maciej Powroźnik, rzecznik Grupy Ciech. - Wykonywane są zgodnie z harmonogramem, jaki określa rozporządzenie ministra zdrowia. Ostatnie odbyło się 9 grudnia zeszłego roku i nie wykazało żadnych przekroczeń najwyższych dopuszczalnych stężeń. W marcu tego roku PIP przeprowadziła standardową kontrolę przestrzegania przepisów pracy oraz warunków BHP. Obecnie nie toczy się jednak żadne postępowanie o wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Zarząd prowadzi regularne konsultacje z zatrudnionymi lub ich przedstawicielami w sprawach związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy, a wyniki tych uzgodnień są dokumentowane w formie pisemnej.
Powroźnik podkreśla, że spółka Pianki Ciech daje zatrudnienie prawie 150 osobom. Twierdzi, że dokłada ona wszelkich starań, by stwarzać jak najlepsze etaty.