Neonazizm w Polsce nie zaczął się od tortu na urodziny Hitlera
Swastyka z wafelków i pieśni na cześć Hitlera to tylko jeden ze sposobów demonstrowania fascynacji nazizmem. Dużo gorsze jest atakowanie ludzi, którzy osobiście przeżyli piekło obozów koncentracyjnych i Holokaustu.
Płonąca na leśnej polanie swastyka, czerwony tort z haken-kreuzem ułożonym z czekoladowych wafelków, Polacy wychwalający dobre maniery Adolfa Hitlera. Tak wyglądały 128. urodziny führera sfilmowane przez kamerę telewizji TVN w śląskim lesie. Od kilku dni cała Polska debatuje, skąd w naszym kraju mogli znaleźć się zdeklarowani naziści. I co robić, by ich więcej nie było. Ale w regionie łódzkim już wcześniej pojawiały się sygnały, że osób o takich poglądach nie brakuje.
Leśne urodziny Hitlera
Reporter Bertold Kittel zdołał przeniknąć do środowiska polskich nazistów. Przygotowany przez niego dla telewizji TVN i programu „Superwizjer” materiał przedstawiał m.in. 128 urodziny Hitlera w lesie koło Wodzisławia Śląskiego. Współcześni naziści ubrali się w czarne i zielone mundury hitlerowskiej armii. Potem zbudowali ołtarzyk ze zdjęciem Hitlera i rozpalili wielką, przybitą do drzewa swastykę. Próbowali też śpiewać niemieckie marsze wojenne, ale z braku znajomości języka musieli się podeprzeć polską transkrypcją.
Wychwalali też patriotyzm, zmysł organizacyjny i dobre maniery Hitlera.
- Był bardzo przyzwoitym człowiekiem. Nigdy nie przeklinał i nie pozwalał na złe zachowanie - przeczytali w oświadczeniu. Na koniec imprezy wjechał tort w kolorach flagi NSDAP ze swastyką ułożoną z czekoladowych wafelków.
Po emisji materiału wśród Polaków rozgrzała dyskusja, jak to możliwe, że w kraju, który tyle wycierpiał ze strony nazistów, ktoś może na poważnie wychwalać ich przywódcę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień